W poniedzialek 5 lipca, okolo 14:00 mama w pomaranczowo-brazowej chuscie, tudziez chusto-MT. Na spacerze z pieskiemMoj maz zwrocil uwage
Milo bylo popatrzec
Ktoras z Was?
W poniedzialek 5 lipca, okolo 14:00 mama w pomaranczowo-brazowej chuscie, tudziez chusto-MT. Na spacerze z pieskiemMoj maz zwrocil uwage
Milo bylo popatrzec
Ktoras z Was?
Ty to masz szczęście. Bo ja jeszcze nigdy żadnej chustomamy nie widziałam...
Kiedy dzieci są małe, daj im korzenie, a kiedy są duże, daj im skrzydła.
Aurora, to moj maz ma szczescie. On troche wyedukowany w kwestii noszenia (odroznia chuste od nosidla) wypatrzyl na horyzoncie zamotana i pokazal mi.
O erithacus, kolejna z Tczewa! Moze ta przy poczcie to byla ta sama mama tylko z inna chusta. Mam nadzieje, ze sie dowiemy.
Prawie 2 lata później to byłam ja. Wtedy z dwumiesięcznym synkiem, donosiłam Go w elastyku jeszcze do 10 kg, chustą sprzedałam dziewczynie z Tczewa, która też trochę nosiła córeczkę. Ja donosiła synka w tkanej i MT z Lenny Lamb. Jesteśmy "bezwózkowi' i bardzo zadowoleni. Nosił także mój mąż, w elastyku, w tkanej, w MT i kółkowej. Tak więc trochę nas nosi w tym Tczewie. Pozdrawiam