a ja się zastanawiam, czy chustozaspokojenie to znalezienie TEJ JEDNEJ.
czy też stan, w którym ma się poczucie, że już się namacało i nadociągało i że nie mam potrzeby szukania czegoś nowego...

aczkolwiek - jestem sobą zaskoczona - z drżeniem palca kliknęłam w wyprzedażowy wątek Joawoj i... no i nic mnie nie wzięło

może cośtam i bym wzięła, ale albo cena nie ta albo długość...
fajnie!