Co rusz pojawia się albo wątek, albo sygnaturka informująca o tym cudownym stanie. A zaraz potem znika, by znów sie pojawić...

Jak długo trwa u Was ten stan?

Mi sie prawie przy każdej nowej chuście wydaje, że to jest własnie ta jedyna, najwspanialsza, upragniona, przy której cały świat przestaje istnieć. Po czym się okazuje, że oczywiście miałam rację... że to mi się wydawało i właśnie pojawiła się kolejna najpiekniejsza, dzięki której już osiągnę spełnienie