mhm...to się zgadza, Magnus81,bo maja Anulka tez dziś mi dwa razy chciała udowodnic ,że jej nie jest ani wygodnie ani nie miała ochoty iśc nigdzie w kieszonce,którą mama niecierpliwie i szybko zamotała.
ja żeby mieć Anię wyżej,po prostu naciągam bardziej poły zanim je skrzyżuje pod pupą i podtrzymuje pupę..to juz mi sie udaje,że Anie mam na wysokości odpowiedniej-cyli moge sobie cmoknąć w czółko,natomiast tez jeszcze nie dopracowałam tego aby dobrze usiadła w kieszonce i nie prostowała plecków...
z czasem się enauczymy na pewno powodzenia