chusta znajoma

mały się buntuje bo pewnie to troche trwa - sprobuj dac mu przedsmak przechadzki i dociagajac bujaj sie albo chodź ,moze wtedy zniesie cierpliwie cala operacje. A jak opanujesz dociaganie to mniej cz\asu bedzie Ci wszystko zajmowac.
I jeszcze jedno - chodzi dociagniecie krawędzi a to oznacza dosc szeroki pas chusty od jej brzegu nie sam brzeg !!! Najlepiej ciągnąć -podbierajac materiał palcami (kurcze jak to wytlumaczyc ..) i raz naciagniety material zeby taki pozostal musi byc pod ciaglym napieciem nie wolno go juz puszczac z reki (to jak z wiadrem ze studni jak puscisz line to znow sie zanurzy wiec zawsze jedna reka musi trzymac konce chusty NAPIĘTE !!!
Moim zdaniem plecki sa tez niezaokrąglone - to sprawka tego, ze synek nie ma oparcia w niedociagnietej chuscie i rekompensuje sobie to wygieciem , ale tez za plytko siedzi - to powinien byc taki gleboki siad w chuscie z kolankami wyzej niz posladki - dobrze na to zwrocic uwage wkladajac dziecko do chusty.
Sprobuj i napisz jak poszlo - moze pomoze jak nie bedziemy radzic dalej