Dwa dni temu nabyłam sobie Kubę Była tak piękna, że nie mogłam sobie odmówić Zgodnie z zaleceniami uprałam ją dwa razy, wyprasowałam i dziś umiesciłam w niej mój 4kg-mowy słodki ciężar.

Do tej pory mam bardzo małe doswiadczenie, bo Ingusi nie nosiłam w ogóle a Igorek ma trzy tygodnie dopiero. Kupiłam sobie jeszcze przed porodem Babylonię i nosiłam Igorka od czasu do czasu po domku albo po podwórku, żeby zobaczyć, jak to jest no i żeby się wprawiać w wiązaniu

Dziś jak zamotałam się w tę Kubę to byłam w szoku, o ile jest to łatwiejsze, przyjemniejsze i wygodniejsze niż w Babylonii jestem zachwycona tą chustą!!! Chodzilam z młodym 3 godzinki i oczywiście nie czułam wcale jego "ciężaru" . Ta chusta jest naprawdę wg mnie fajniejsza - Igorek tez się chyba dobrze w niej czuł bo najpierw się przez godzinkę rozglądał na boki a potem usnął i śpi do tej pory pomimo, że juz dawno go odplątałam

W porównianiu z Babylonią, ta chusta jest mięciuteńka, świetnie sie dociąga pomimo, że jestem jeszcze nowicjuszem w motaniu, i dużo mi w niej było wygodniej.

Ocenę wystawię, jak wypróbuję jeszcze jedną conajmniej chustę ale stwierdzam, ze to super zakup był - jeszcze tylko musze jakoś mężowi wytłumaczyć, że absolutnie niezbędny