Ja z tych leniwych i stosując EC jest mi o wiele łatwiej.
Teraz jesteśy na tym etapie, że mam kilka kieszonek pulowych, uszyłam cieniutkie wkładki z frotte i w zasadzie działają jak trenerki, są na wypadek sikniecia, co zdarza się rzadko (czasem jeden czy dwa razy w ciągu dnia).
Pieluszki pierze pralka, schnął w tym upale momentalnie a nie ma góry śmieci i satysfakcje mam ogromną.
Na wyjazdy nie mam niestety takiego zacięcia. Zbliża się urlop i pewnie pojedziemy z jednorazówkami, ale i z nocnikiem
A mój Adam jakoś siku nie sygnalizuje...tzn ja nie widzę. Sadzam go na nocnik na czuja, po spaniu, po spacerze, po dłuższej przerwie i jakoś nam się udaje, niezłą mam skutecznosć![]()