(Jeżeli to już było to można wykasować.)
Moja refleksja po przeczytaniu tego wątku na tym forum: http://jesiennedzieciaczki.pl/forum/...luchowe-t11699 jest taka, że my matki i ojcowie z naszego forum jesteśmy sto lat za murzynami, jesteśmy zacofane i przedewszystkim nawiedzone.
Rozumiem że można mieć różne zdania na dany temat, ale przytyczony wątek z forum "jesiennedzieciaczki" strasznie mnie ruszył. Ne podoba mi się podejście matek do tematu wychowania bezpieluchowego, ale również i do innych spraw. Mam wrażenie że te matki skończyły swój cel życiowy na urodzeniu dziecka i tyle. Teraz niech wychowuje się samo albo przy pomocy niań.
Ja też mam mnóstwo zajęć w domu i sobą chcę czasami sie zająć (jakiś manikiur czy pedikiur), ale nadal znajduje czas dla mojego syna i jednego i drugiego. I do tego aby wychować Jaśka bezpieluchowo. No ale jestem wkońcu nawiedzona i zacofana.![]()