Cytat Zamieszczone przez jul-kaa Zobacz posta
Dziś teściowa powiedziała mi, że mając małe dziecko czekała jak na zbawienie na moment, kiedy ktoś je od niej weźmie, żeby miała trochę spokoju. Spojrzałam na nią, jak na kosmitkę. Nie mam takich myśli ani potrzeb.
Ano widzisz. Moje dziecko nie zasnie w ciagu dnia na dluzej niz 10min! Chyba, ze jest w chuscie (30min), lub na rekach przy piersi (tu nawet i godzine). Stosuje AP, nie wyplakuje, wysadzam, uzywam wielorazowek, nosze w chuscie, bawie sie, kocham, przutulam i jestem na kazde zawolanie. Niemaz pracuje 8h dziennie, wiec wiekszosc dnia jestem z mala sama. I uwierz mi, ze nawet 30min na zrobienie i zjedzenie obiadu jest mi ciezko wygospodarowac, wiec kiedy ktos inny sie nia zajmie na chwile, to jest to jak zbawienie.