Pokaż wyniki od 1 do 20 z 79

Wątek: Pieluszki a suszarka mechaniczna

Mieszany widok

  1. #1
    Chustonówka Awatar Godulka
    Dołączył
    Jan 2010
    Miejscowość
    Wrocław
    Posty
    21

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez kubutkowa Zobacz posta
    Też myślałam o używaniu suszarki,ale pomyślałam że skoro staram się używać wielo głównie ze względów ekologicznych ,to mi ta suszarka nie pasuje...Choć nie powiem,w ramach uprawiania relatywizmu moralnego podsuszyłam pieluchy jak mi zabrakło.Wiem ,ze niektóre dziewczyny suszą i chwalą miekkość pieluch po suszarce.
    Tak też mi to na myśl przyszło, że tu używam wielo ze względu na ekologie, a suszę w suszarce. Więc teraz w lecie mobilizuję się i mimo tego że pieluchy są znacznie mniej miękkie suszę na balkonie, mam tak nasłoneczniony balkon że w godzinę mam wiekszość suchych, nawet grubsze formowanki wysychają w jedne dzień. Ale w porze jesienno - zimowej nieststy wiem ze nie obejdzie się bez suszenia, wogóle dlatego zdecydowałam się kupić suszarę, bo u nas wszystko schło 2-3 dni, już mnie szlag trafiał, a do tego ta rozstawiana suszarka, ruszyć sie już w domu nie było jak.
    Mama Szymka (17.03.2005) lat i Franka (16.03.2010)

  2. #2
    Chustoguru Awatar Em
    Dołączył
    Jun 2008
    Posty
    7,194

    Domyślnie

    Miękkość jest nieporównywalna. Ostatnie pranie suszyło się samo i nie mogę się przemóc, żeby Młodemu założyć formowanki, takie są twarde.

  3. #3
    Chustoguru Awatar Iwka
    Dołączył
    Apr 2009
    Miejscowość
    Koszalin
    Posty
    9,881

    Domyślnie

    Odgrzebuję temat, bo mnie teściowa namawia, żebyśmy kupiły sobie suszarkę na spółkę

    Jak się mają Wasze pieluchy po długim używaniu suszarki? I czy one są miękkie tylko po suszeniu a po następnym praniu wracają do stanu poprzedniego, czy ta miękkość się dłużej utrzymuje?
    Co dwa lata przewrót świata
    my - lipiec 2006, Zosia - luty 2008, Joasia - styczeń 2010, Aleksandra-Salamandra - marzec 2012, Synek-Krztynek Antoś - marzec 2014
    "Hodowla młodych hobbitów wymaga wielkiej ilości paszy" J.R.R.T.

  4. #4
    Chustonoszka Awatar minimka83
    Dołączył
    Jun 2009
    Miejscowość
    Far Away
    Posty
    102

    Domyślnie

    Iwko, kilka dni temu zapytałam na forum o metodę uszczelniania pieluch za pomocą suszarki - niestety 0 odpowiedzi
    Prz okazji czytania o tym uszczelnianiu przeczytałam kilka opinii, że pulowe pieluszki nie powinny być suszone w dużej temperaturze ze względu na gumki - sam pul znosi dobrze takie suszenie. Suszenie w niskiej temperaturze jest odpowiednie dla wszystkich pieluch.

    Co do formowanek się nie wypowiem, bo nie używam, ale mamy pensjonat i ręczniki często musimy suszyć w suszarce - i muszę powiedzieć, że są mięciutkie cały czas. Więc pewnie takie suszenie podobnie będzie wpływać na formowanki.

  5. #5
    Chustodinozaur Awatar jul
    Dołączył
    Jul 2009
    Miejscowość
    zachodnie podwarszawie
    Posty
    15,712

    Domyślnie

    puli nie suszę - nie wolno na kaloryferze, więc i suszarki nie ryzykuję, ale to znów nie taki problem skoro pule schną dość szybko (AIO i tak nie używam); od bodaj roku natomiast suszę wkłady i formowanki - żadnych niefajności, problemów gumkowych etc nie zauważyłam, co najwyżej jakąś tam niedogodnością jest to, że nie wszystko równie szybko dosycha i grubsze rzeczy dosuszam jeszcze na sznurku; pieluszki po suszarce są mięciutkie, natomiast jak je wysuszę czasem na powietrzu to ze zgrozą widzę, że strasznie twarde są i dziękuję Niebiosom za suszarkę (nawet po potraktowaniu kwaskiem miękkość suszenia na powietrzu się nie umywa do tej suszarkowej). Że wygoda bez porównania i zapewne potrzeba mniej pieluch (podobnie z ubrankami dla dzieci), bo nie schną dniami całymi, to już pisać nie będę.

    Suszarka ma dla mnie jeszcze tę zaletę, że szybko daje znać nosowi, że pieluszki wymagają wygotowania - nie śmierdzą specjalnie po praniu, na sucho ani siknięte, ale jak się otwiera suszarkę to pojawia się charakterystyczny smrodek - akcja prania na 90 stopni + dodatkowe pranie dla solidnego wypłukania i wszystko wraca do normy.

    Minimko - o co chodzi z tym uszczelnianiem suszarkowym?
    edit - już znalazłam wątek. Napisz koniecznie jakie efekty!
    Ostatnio edytowane przez jul ; 17-04-2012 o 13:29
    żona TEGO Jaśka
    mama julówny (styczeń 2009), julińskiego (sierpień 2010), julowego (luty 2013) i julinka (kwiecien 2018)

  6. #6
    Chustonoszka Awatar minimka83
    Dołączył
    Jun 2009
    Miejscowość
    Far Away
    Posty
    102

    Domyślnie

    Właśnie dzisiaj zamierzam test zrobić. Nawet jedną starą pieluchę przedziurawiłam i zobaczę, czy to 20 minut na gorącym suszeniu coś poprawi

  7. #7
    Chusteryczka
    Dołączył
    Jan 2010
    Posty
    2,769

    Domyślnie

    Mama pralko suszarke, wiec puli nie ryzykuje, ale od czasu do czasu jak brakuje mi pieluch wrzucam wszystkie formownki i wkłady, są mieciutkie i szybko schna.

    Jedyny problem po suszarce jaki zauważyłam to, że rzepy na formowankach zrobiły się ciemne/pozolkly... Tez tak macie?
    K. 2009M. 2012

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •