Tak też mi to na myśl przyszło, że tu używam wielo ze względu na ekologie, a suszę w suszarce. Więc teraz w lecie mobilizuję się i mimo tego że pieluchy są znacznie mniej miękkie suszę na balkonie, mam tak nasłoneczniony balkon że w godzinę mam wiekszość suchych, nawet grubsze formowanki wysychają w jedne dzień. Ale w porze jesienno - zimowej nieststy wiem ze nie obejdzie się bez suszenia, wogóle dlatego zdecydowałam się kupić suszarę, bo u nas wszystko schło 2-3 dni, już mnie szlag trafiał, a do tego ta rozstawiana suszarka, ruszyć sie już w domu nie było jak.