Moje dziwactwa to jedno.
Ale jak mi mąż przesyłając pieniądze wpisał w tytule: Pewnie na pieluchy - to się uśmiałam.
Moje dziwactwa to jedno.
Ale jak mi mąż przesyłając pieniądze wpisał w tytule: Pewnie na pieluchy - to się uśmiałam.
Tia... że za te pieniądze rozsądna matka musi też kupić jedzenie to insza inszość. Ale mąż i owszem momenty miewa![]()
Hmmm, nosi mnie żeby to z siebie wyrzucić, no i pomyślałam, że może jednak tutaj bym mogła
Ja też mam odpały pieluchowe, ale kupowanie już mi trochę przeszło... przeszło mi na szycie pieluch dla Antka. Normalnie jak nie uszyję nic przez kilka dni to jestem zła, tak, że prawię gryzę, albo łapię doła. A jak uszyję (co przy moich maluchach bywa bardzo trudne), to normalnie świat od razu piękniejszy. No i ciągle, naprawdę w każdej sytuacji myślę co by tu w pieluszce poprawić, co zmienić, by ta następna była jeszcze lepsza. A jak ubiorę Antka w taką pieluchę, to się nie mogę napatrzeć. A że dzieć wymaga częstego noszenia na rękach, bo odbijanie po jedzeniu trwa godzinami... to często przechodzę koło lustra i przyglądam się odbiciu pieluszki w lustrze...(tak jakbym oglądała siebie w nowej kiecce)
Musia i Tusia* V 2007 ... Franuś VIII 2008 ... Antoś IV 2010 ... Karolek VII 2013
* Mamusia i Tatuś wg 2,5 letniego Karolka
lubimy wielorazowe pieluszki używać i czasem szyć
Mam podobnie tyle że mój "dzieć" ma robione sesje zdjęciowe w pieluchach
Zzagatka mój mąż zazwyczaj w przelewach mi wypisuje coś w rodzaju "Na waciki" ale koniecznie z dopiskiem "Ma Ci starczyć do..."a ile wydałam na pieluchy to mu nie powiedziałam i cicho sza... NIE POWIEDZCIE MU CZASEM
![]()
Z tą 100 się uśmiałam. Dzisiaj mi się przypomniało, że bank ma mi przelać 100 na konto i oczywiście zaczęłam zastanawiać się, jaką pieluchę kupię. To samoz prezentami dl;a dzieci, dostały kasę a ja od razu na pieluchy przeliczam![]()