Mam nadzieję, że w dobrym miejsu piszę, jak nie to poprawcie mnie.
Czy Wam też zdarzają się takie zabrudzenia na chustach, które nie chcą zejść??? Noszę od dwóch miesięcy (głównie maluszka), a tu pierwszy raz wyszłam na spacer z zamotanym starszakiem na plecach i jak go wyjmowałam, posadziłam go na ławce (wydawała się czysta...). Chusta w miejscu pupy dziecia tak się ukocmołuszyła, że się nie całkiem odprało i mam takie plamy szarawe. Na szczęście mocno i ch nie widać, ale serce się kraje, że nowa chusta już tak poplamiona
Mam się pogodzić z tymi zabrudzeniami czy jest szansa na ich wypranie?