moje chustowe dziecko w wieku 10 m-cy zrobilo pierwsze samodzielne kroczki, teraz smiga az milo, wg naszej pediatry motorycznie jest pare miesiecy do przodu ortopeda jest zachwycony jego stawami, postawa itp
nie ma regoly.
chustowany byl codziennie nawet po 4h
reszte spedzal na podlodze albo na lozku naszym.
na bunt przy lezeniu na brzuszku pomagalo wspolne lezenie i ukladanie go tak zeby cos widzial no i lezenie na tacie...swietne na cwiczenie miesni karku
ps: z nawykow chustowych, jak tylko sie go podnosi uklada nozki w zabke