Dziś mówię do mojego Ignasia - "Przynieś mi chustę z samochodu". "Którą" - pyta moje dziecko, ja myślę o biało- niebieskim indio i tłumaczę tak - "No, biało-niebieską, taką z wzorkiem, z kropeczkami", przychodzi i mówi - "a chodziło Ci o chustoszmatkę!". Inna sprawa, że w samochodzie była jedna chusta![]()