Mam na imię Agata i jestem mamą 2-letniego Piotrusia i 2-miesięcznego Adasia i chusta ratuje mi życie! No bo jak tu uganiać się za rozbrykanym dwulatkiem przez całe osiedle z wielką gondolą z niemowlaczkiem w środku?? Moja przygoda z chustami zaczęła już się dwa lata temu, jak Piotrek miał megakolki i tylko w chuście się uspakajał. Zresztą do tej pory lubi, żeby go nosić![]()
Oprócz chustonoszenia bardzo mnie zainteresowało (tak zresztą trafiłam tutaj) pieluszkowanie naturalne i od wczoraj jestem szcześliwą posiadaczką kilku fajowych pieluch wielorazowych - dzięki Waszym opiniom. Jutro zaczynamy próby i eksperymenty.
Ciepło pozdrawiam wszystkie chustomamy!