Zuziu, ja generalnie mam taką schizę na niesprawianie przykrości (no chyba, ze mnie ktoś wkurzy na maksa lub po prostu dotknie jakiegoś tam słabszego mojego punktu -wtedy szaleję)
z drugiej strony zdaję sobie sprawę, ze podobne watki są szalenie opiniotwórcze dla nowych osób w tym temacie... po prostu przypominam sobie, ze na poczatku zwracałam szczególną uwagę na wypowiedzi dziewczyn z największą liczbą postów... i pomimo,że nie oddaje to eksperckości danej osoby (patrz: móje doświadczenie chustowe/liczba postów) to "tonący brzytwy się chwyta" i sposród morza informacji wyławia się te najbardziej parwdopodobnie najwartościowsze...
Dlatego tez jeżeli mogę pochwalić z uzasadnieniem to to robię, jesli cos mi się niepodoba, a moje powody mogą się okazać merytorycznie irracjonalne to wolę siedziec cicho. Pomimo, ze są takie firmy/sprzedające, których subiektywnie -powiedzmy -nie kocham![]()