Dzięki, dziewczyny, popracujemy nad naszymi plecaczkami
TAk ogólnie to super opcja, Aniela uwielbia oglądać świat zza moich pleców.

Mogę się pochwalić, ze wreszcie zaczęłam zarzucać Anielę na plecy Wcześniej ją jakoś wciągałam z łóżka w chuście. Tyle że wcześniej nie była taka stabilna jak teraz, w ciągu ostatniego miesiąca zaczęła siadać, raczkować i wstawać, dlatego mam więcej odwagi. A i mała jakby wiedziała o co chodzi, jak ją zarzucę na plecy to przykleja się do nich i czeka, hi hi. Pełna współpraca