Jaka jest wasza opinia? Ma więcej wad czy zalet? Zaletą jest na pewno cena. Co o niej sądzicie? (to była moja pierwsza chusta)
Jaka jest wasza opinia? Ma więcej wad czy zalet? Zaletą jest na pewno cena. Co o niej sądzicie? (to była moja pierwsza chusta)
Rzeczywiscie, malo kosztowalo to cos, w co moja córka wogole wlozyc sie nie pozwolila. To tez byl mój pierwszy sprzet do noszenia, bo chusta to tego nazwac nie moge. Nie polecam. BTW to wlasnie w nosidle tego typu dziecko w USA sie udusilo ostatnio.
A to jest chusta? Dla mnie wyrób chustopodobny...
Też to miałam - tzw nietrafiony prezentZażyczyłam sobie chustę w ramach prezentu pracowego i koleżance w sklepie wcisnęli to coś...
Nie udało mi się dziecka w to włożyć bo był ryk. Raz próbowałam dla spokojności sumienia i z ulgą rzuciłam w kąt a następnie na all razem z podarowanym wisiadłem - za w ten sposób uzbierane pieniądze kupiłam elastyka i to było to!
Zalet moim zdaniem nie ma żadnych - gruby niemiły materiał, niewygodne ramię, fatalne usztywnianie, jeszcze gorsze sznurki niewiadomo czemu mające służyć, za głebokie, noworodek w tym ginie i nie da się no po protu nie da wygodnie i BEZPIECZNIE w tym nosić. Koniec i kropka.
A. 27.01.2009 B. 22.09.2010 M.14.07.2015
Akredytowana Doradczyni po kursie Akademii Noszenia Dzieci
chustomama.pl
o, chyba się wproszę o pomoc na pm, bo muszę wystawić wisiadło na allegro i jakoś trudno mi przez klawiaturę dobro słowo przechodzi - a jak pomyślę o biednym dziecku, które będzie w tym noszone to się zastanawiam na co go przerobić... tylko szkoda bo zawsze troszkę kaski by wpadło... na elfy...![]()
ja tez to kupiłam dla synka płakał przeraźliwie jak go tam wsadziłam wiec lezało w szafie a potem chciałam też córę w to wsadzić ale też był płacz wiec sprzedałam, mim zdaniem to jest wogóle nie praktyczne nie polecam
Renata mama Arusia 25.11.2007 i Urszulki 03.11.2009
Kosmetyki Mariza
Alinko, kolejkuję i na priv. piszę
A moja córka w ogóle nie protestowała przez ponad rok, podobało jej się. Zawsze lepiej i ciekawiej niż w wózku. Jak zaczęła biegać już nie chciała, wyrywała się. Nie mam porównania z innymi chustami. Wygodnie się nosiło do czasu, gdy dziecko nie zaczęło ważyć ponad 9kg. Klamra zaczęła wbijać mi się w bark (ale może coś zrobiłam nie tak). Jak nosiłam na bioderku czasami mi się córcia wyślizgiwała (ale nie wypadła), nie wiem od czego to zależało, raz było ok, drugi raz mniej. Była tania, a chciałam dziecko nosić, więc ją kupiłam, a nie miałam internetu by się poradzić i większych pieniędzy na coś lepszego. Do tej pory nie wiem, czy da się kupić jakąś fajną chustę do stówy (ale to dla następnego bobasa- w planach)