MT a rozmiar panela - jak to włąściwie jest ???

[babolek]

Nie wiem czy w dobrym miejscu zakładam temat ale mam mega dylemat.

Na forum często sie mówi o tym, że nie ma to jak MT szyty na miarę z uwzględnieniem rozmiarów dziecka itd. Często też jak ktoś pokazuje swojego nowego MT mówi sie ze panel jest jeszcze troche az duży albo za mały ... itd. Wiadomo, że to pewnie byłoby idealnie posiadać niesamowicie dopasowany MT zmieniany najlepiej co tydzien ale wszyscy wiemy, że to nie jest realne ..chociażby ze wzgledów finansowych nie wspomnę juz o mocach przerobowych szyjących.

Z MT mam półroczne doświadczenie w tym sporo czasu poświęconego na dopracowanie własnego modelu... wiec coś tam o nich wiem, ale nie tyle żeby samej wymyślać teorie na temat noszenia dlatego pytam Was

- ja -Z moich obserwacji wynika raczej, że nie jest problemem za duży panel ... przynajmniej u nas. Przez ostatnie miesiące widze jak Fran bardzo sie zmienił, nogi mu sie wyciągnęły do samej ziemi ... zeszczuplał ... no i cały czas podróżuje w MT tego samego rozmiaru.
Może jestem wyrodną matką ale nigdy nie zauważyłam żadnego szpagatu u niego

-inni- jednego z moich MT ma znajoma, nosi w nim dwulatka, ale ostatnio wpadła na pomysł wypróbowania MT na pięciomiesiecznej córce. Raczej jej odradzałam i mówiłam o MT szytym na miare ... natomiast ona stwierdziła, że naprawde nie widzi potrzeby posiadania innego MT (no może tylko dwóch w innych kolorach jeszcze ) bo Młoda wg niej ma odpowiednią pozycję.
Gdyby to powiedział mi ktokolwiek inny tzn inna osoba, że nasze MT, (szyte raczej dla nieco starszych dzieci ) pasują na pięciomiesięczniaka stwierdziłabym, że olewa sobie poprawną pozycje itd. ale znam ją od dawna i wiem, że jeśli chodzi o bezpieczeństwo dzieci jes MEGA przewrażliwiona i jak ona mowi że jest dobrze tzn że lepiej byc nie może (poza tym ma spore doświadczenie chustowe itd)

moje przemyślenia : czy to nie jest troche tak, że te MT szyte na wymaiar to troche 'przesada' (pozytywna oczywiście )
bo jak np. pogodzić odpowiednie rozwarcie nóżek z dokładnym otuleniem dziecka panelem ? wiadomo że większy panel otula lepiej
poza tym przecież panel to pas materiału a nie plastiku i raczej on sie dopasowuje do Ciała dziecka
czy czasem z takiego uszytego na miarę dziecko za szybko nie wyrośnie ???
no i jak to jest z firmami które produkują MT :kozycarrier, babyhawk raczej maja standardowe rozmiary (babyhawk ma chyba jeszcze maxi ) a jakoś sie w ich MT nosi sporo dzieci. ???

w moim niedługim doświadczeniu Mei-Tajowym zauważyłam że naprawde najwięcej zależy od tego jak się MT zawiąże - czy ja sobie to tylko wmawiam ???

strasznie sie rozpisałam, ale zależy mi na Waszym zdaniu bo nie chciałabym nikogo wprowadzać w błąd sprzedając MT i nikomu wmawiać że są super dla ich dzieci skoro nie sa itd

liczę na konstruktywną dyskusję

[Mag]

posiadając miętki w dwóch rozmiarach stwierdzam,co następuje: rozmiary powinny być właśnie dwa,bo podam na przykładzie:
miałam MT z panelem szer.45 i 7-miesięczna Marysia choćbym nie wiem,jak ją wsadziła,to miała szpagat i płakała. panel był ze sztruksu i trzeba by go było długo łamać,żeby dał się lepiej ułożyć przy nóżkach.
bawełniane czy lniane panele,za duże,łatwo jest ułożyć przy nóżkach i tu nie widzę problemu dla standardowego rozmiaru,a dziecka mniejszego.
co do paneli za małych:
wnioskuję z obserwacji swoich MT,że jak pasy są wypełnione i miękkie,to za mały panel nie przeszkadza,bo pasy jeszcze te nóżki podtrzymują,ale jak są niewypełnione,to patrzeć nie mogę jak u dwulatka wiszą po bokach w literkę V.
może się mylę,może nie,ale takie są moje odczucia i wnioski.

[hanti]

dla mnie ważna jest nie tylko wysokość, ale też szerokość panelu, zarówno w MT jak i nosidle

Teraz mamy manducę, która jest super na długość, ale Karolki nosić nie mogę bo za wąska jest

Chyba się w końcu skalam pracą i uszyję sobie nosiło tylko dla Karolki

[babolek]

miałam MT z panelem szer.45 i 7-miesięczna Marysia choćbym nie wiem,jak ją wsadziła,to miała szpagat i płakała.

moje MT maja 40-41 cm i bawełniane... i pewnie jeszcze zalezy od wielkości dziecka, Młoda znajomej jest raczej dużym dzieckiem.

może się mylę,może nie,ale takie są moje odczucia i wnioski

napewno sie nie mylisz, 'subiektywnie' nie znaczy 'żle' dzieki za podzielenie sie odczuciami i wnioskami

dla mnie ważna jest nie tylko wysokość, ale też szerokość panelu, zarówno w MT jak i nosidle

w MT z wysokością to pół biedy (no chyba że za krótkie) bo zawsze można skrócić je zawijając na pasie ... właśnie nad tą szerokością sie zastanawiam

Chyba się w końcu skalam pracą Wink i uszyję sobie nosiło tylko dla Karolki

nie ma to jak mieć za duzo czasu