a mnie się duże motylki nie podobały, może dlatego, że należę do niskich kobit i do tego niekoniecznie gabarytowych. Za to drobne motylki (fiolet z różem) są cudne.
P.S. Dmuchawce (przynajmniej moje) można zamota tak, że widać albo duży albo mały wzór. I jest super, szkoda tylko, że trzeba omijać babole w tej chuście (ale o tym pisałam gdzie indziej).