Ja myślę, że to bardziej dla Rosjanek. I mnie to nie dziwi, w końcu to biznes![]()
Ja myślę, że to bardziej dla Rosjanek. I mnie to nie dziwi, w końcu to biznes![]()
ale masę innych wzorów Nati czy wogóle innych chust?
http://milimoistudio.pl/ - Mili Moi Studio - fotografia rodzinna, dziecięca, portret
https://milimoiwbeskidzie.wordpress.com/ - nasze przygody w Beskidzie
F 2008 L 2010 K 2013 I 2015
Hexi dobrze radzi, Hexi Nati nie zdradzi.
Kwestia gustu. Mnie dmuchawce może by się nawet spodobały, gdyby nie były tak gigantyczne - nie widać wzoru. A wracając do motyli-są ok, ale bez emocji.
wcale nie bez sensu
biznes jest biznes a skoro producent "swiatowy" to kazdemu chce wyprodukowac "cos"
didek chyba nie robi wszystkiego pod germanie...
z reszta zalezy co sie komu podoba, mi oprocz pasiakow zadna Natka sie nie podoba i juz raczej nie spodoba
-Niektórzy ludzie są podli ,bo kłamią!- krzyknął Lubiński
-A inni są jeszcze bardziej podli ,bo mówią prawdę- odparł doktor.
Co jest najśmieszniejsze w ludziach: Zawsze myślą na odwrót: spieszy im się do dorosłości, a potem wzdychają za utraconym dzieciństwem. Tracą zdrowie by zdobyć pieniądze, potem tracą pieniądze by odzyskać zdrowie. Z troską myślą o przyszłości, zapominając o chwili obecnej i w ten sposób nie przeżywają ani teraźniejszości ani przyszłości. Żyją jakby nigdy nie mieli umrzeć, a umierają, jakby nigdy nie żyli.
*Paulo Coelho*
bo ile razy cos myslalam ze mi sie podoba i kupilam potem bylam mega rozczarowana i nabralam takiego dystansu do jakosci ze raczej przez wzglad na to nie kupie zadnej innej
jak mi swita ze moze wzor fajny, mysle o reszcie i mi przechodzi
ale nie mowie nigdy, mowie ze raczejprzeciekow nie mam i raczej nie chce miec
poprostu mi sie nie podobaja, cala tajemnica
-Niektórzy ludzie są podli ,bo kłamią!- krzyknął Lubiński
-A inni są jeszcze bardziej podli ,bo mówią prawdę- odparł doktor.
Co jest najśmieszniejsze w ludziach: Zawsze myślą na odwrót: spieszy im się do dorosłości, a potem wzdychają za utraconym dzieciństwem. Tracą zdrowie by zdobyć pieniądze, potem tracą pieniądze by odzyskać zdrowie. Z troską myślą o przyszłości, zapominając o chwili obecnej i w ten sposób nie przeżywają ani teraźniejszości ani przyszłości. Żyją jakby nigdy nie mieli umrzeć, a umierają, jakby nigdy nie żyli.
*Paulo Coelho*
Ja mam te motylki, choć przyznam szczerze, że wolę wzór z drobniejszymi. Kolor - ten srebrzysto-niebieski bardzo mi się podoba.
Noszą dobrze - jak na jedwab żakardowo tkany dla trzylatki.
Julka 2001, Zosia 2007
Mnie sie podobają drobne motylki, zwłaszcza w wydaniu różowo bordowym czy jakims takim (Dagmara je miała).Sama ich nie posiadam,ponieważ nie widzę się jakoś w tym wzorku.
Duze motyle z kolei , nie podobają mi sie wcale.W żadnym kolorze.
Ostatnio edytowane przez kubutkowa ; 12-06-2010 o 02:06 Powód: lit
lori, wzorow, wzorow choc i producentow tez - i o to cho
roni, widzisz a ja sie tak do didkow zrazilam i wiecej na nie nie mam ochoty... (no chyba ze stare limity...) a jakosc nati bardzo mi odpowiada, z reszta trabie o tym na lewo i prawo
motylki mam male z lnem w rozmiarze plecaczkowym i nosza bardzo dobrze, kolor i wzor tez mi sie podobaja - na zywo zyskuja duzo
perla stylowa, mimo tego ze wzor mi srednio podchodzi to najlepiej noszaca chusta jaka mialam
teraz czekam na biale dmuchawce (wzor dmuchawcow mi nie lezy - ale na bialym go wlasciwie nie widac)
ja nie trawię nowego didka (znaczy od 2009),nati mnie zawiodło amazonią i grecją wełnianą,od tamtej pory omijałam obie firmy w nowościach do czasu motyli z lnem i to tylko dla ceny Bushido.
kupiłam i nośność połączona z double face mnie powaliły.podejrzewam że to to samo co lny 50% didka,przynajmniej z wszystkich opisów tak wygląda,ale tu mam wzór i spoko cenę,a w didkach he he...len,dlatego nie skusi mnie didymos swoimi nowinkami,równie dobrze można spytać,czemuż to nawet nino ts tak zachwalane szybko pojawiło się w sporych ilościach w drugim obiegu i trzeba ostro zbijać cenę żeby się ktokolwiek zainteresował.
są udane egzemplarze i nieudane we wszystkich firmach
a wg. mnie drobne motyle w wiązaniu giną i mało je widać.te duże bardziej mi się podobają i gdyby były z lnem kupiłabym natychmiast,ale są z jedwabiem,przy takich ciężarach mogę zapomnieć o jedwabiu i bambusie.
Magda a pamietasz jak w ubiegłym roku pawie wisiały na straganie i nikt ich nie chcial?! za 300 zł chodziły! a teraz?
a pamiętasz jak Eibe?hhehehe ze swoim musialam cene obniżać żeby ktoś je przygarnała teraz?
podobnie zdaje sie z zinkiem hehehe było i z mossem....
Wiec jak widać gusta sie zmieniają i wszystko zależy od mody
choć kurcze nie sądze aby kiedyś motyle natkowe sie nagle modne zrobiły![]()
A może się zrobią jednak modne? To w końcu porządny kawał szmatyGusta i mody trudno tak do końca przewidzieć.
Ja bardzo lubię Natibaby i większość moich ukochanych chust jest właśnie od nich. No, ale ja też z tych, co to sparzyły się na Didku
Mam drobne motylki z jedwabiem - wolę te drobne. Bardziej mi taki wzór podchodzi.
Starszy Syn (VIII.2006), Córka (I.2009) i młodszy Syn (XI.2011)
http://moje-dzieciaki.blogspot.com/
We are what we think. All that we are arises with our thoughts.
With our thoughts we make the world. Buddha
mnie sie podobaja motylki ale taki ciemny fiolet![]()
To że czegoś jest sporo w drugim obiegu wcale nie oznacza, że coś jest mało lubiane. Jest dokładnie odwrotnie. Ilość danych chust na bazarku jest proporcjonalna do ilości nowych zakupionych chust. Im więcej nowych chust się sprzedało, tym więcej z nich trafi ich za jakiś czas do drugiego obiegu.
Sprzedawcy się nie chwalą, ile sprzedają chust, więc osoba z zewnątrz tego wie. Motyle wszelkiej maści sprzedały się u nas w dużych ilościach.
Ocena na podstawie ilości chust bazarkowych jest złudna. Sama kiedyś uważałam produkty pewnej firmy za kiepskie, skoro sporo było ofert używanych produktów tej firmy na Allegro. Dopiero po jakimś czasie zauważyłam, że sprzedaż nowych produktów jest wyższa niż u innych producentów, więc naturalnym jest, że do drugiego obiegu też trafia ich więcej.