w sklepie są nowe dmuchawce - fioletowo-białe...kucrze, jak mi te białe no-cotton, nie podejda to sobie chyba te fiolety kupie...wreszcie fiolet jest fioletem w chustach NATI![]()
Doradca noszenia [/FONT]ClauWi® po kursie zaawansowanym
Szkoła rodzenia i naturalnego rodzicielstwa GAJA - http://www.gaja-szkolarodzenia.pl/
Szkoła noszenia TULIPANNA - http://www.tulipanna.pl/
Stowarzyszenie "Poznań w chuście"
Mama Zosi (04.2007), Zuzi (02.2009) i Justynki (04.2013)
dziewczyny, bo ja czajnik jestem, te fioletowe to bawełna sama, czy bambus i bawełna???
dzięki uprzejmości Olik sa dziś u mnie
jednoco mnie uwodzi to błysk
koło mojego indio wyglądają rewelacyjnie tak bardzo dostojnie
wieczorem po spacerku napiszę wiecej
Moje już wysuszone czekają na prasowaniePrzepięknie się błyszczą
![]()
Te fioletowe tez fajne!
o ja pierdziu, ale piękne sa te białe !!
Nosi rewelacyjnie mojego prawie dwulatka. Wg mnie porównywalnie do didkowych lnów 50%.
Przez to, że chusta jest taka mięsista bardzo fajnie leży na ramionach. Jeszcze takiego komfortu nie miałam. Jedyny minus to gruby węzeł. Jakoś się z nim tak dziwnie czuję.
Po przeczytaniu wątku o perle nie prasowałam.
Moim zdaniem trzeba tylko bardzo starannie dociągnąć. Ja poprawiałam wiązanie dwa razy a i tak do końca nie byłam zadowolona.
Po zdjęciu wcale nie jest jakoś mocno wygnieciona.
Noszę na lewej stronie, bo biała strona bardziej mi się podoba![]()
ja wczoraj wziełam ją jako jedyną chustę na dłuższy spacer
po 45 min noszenia musiałam mała zdjąc z pleców bo nie dawałam rady
a nosiałam w sobote ok 1,5 h
może jestem już jakaś chusto zaspokojona albo co ale nie jest to dla mnie rewelwcyjna chusta
bardzo spręzynuje i dziecko sie obsuwa pomimo mocnego węzła
Mąż tez narzekał
podsumowaując: nie widać dmuchawców, szybko sie brudzi (bo biała), bardzo przyjemna w dotyku,pięknie błyszczy, nosność taka sobie, trzeba sie przyłożyc do dociągania
bez bólu zostaję przy swojej lanie i indio
To jest charakterystyczna cecha tych chust. Na początku - po pierwszym praniu i przy pierwszych "noszeniach" chust mocno pracuje na linii "kurczliwość-długość". Przy Perłach też tak było. Chusty mocno się kurczą podczas pierwszego prania, są po tym bardzo elastyczne, co się objawia tak, jak u Ciebie. Po kilku użyciach długość chusty się względnie stabilizuje, praca na długości nie jest już taka duża.
Proponowałabym cierpliwie dalej używać i zobaczyć, jak się chusta będzie sprawowała później.
Bardzo to widać po pierwszym praniu, bo tu jest spora kurczliwość. Potem też może być taka praca, ale już dużo, dużo, dużo mniejsza. Moja Perła miała tak raczej głównie po pierwszym praniu.
Chusta zupełnie inaczej się zachowuje niż chusty "na bazie bawełny". Trzeba się z tym liczyć.