Kiedy Lena była malutka, motałam ją z głową na bok, tak się pewniej czułam. A jak mocno ta łepetynka dociśnięta? No na pewno nie tak, żeby się nie dało głowy obrócić Ja się zawsze pochylałam i sprawdzałam, czy młoda nie odpada ode mnie. IMO powinno być tak, jak na Twoim zdjęciu, ALE ze zwróceniem uwagi na to, żeby nie tylko górna krawędź była odpowiednio naciągnięta, ale ten materiał tuż pod nią też.