Dziewczyny pomóżcie, bo ja już nic nie rozumiem. Czasem jak się zamotam to wszystko jest git, a czasami tak jak dziś - dziecko mi się wygina, głowa leci a ja nie wiem dlaczego. Co robię źle?? Gdzie tkwi błąd? Dlaczego ta głowa tak zwisa??
![]()
Dziewczyny pomóżcie, bo ja już nic nie rozumiem. Czasem jak się zamotam to wszystko jest git, a czasami tak jak dziś - dziecko mi się wygina, głowa leci a ja nie wiem dlaczego. Co robię źle?? Gdzie tkwi błąd? Dlaczego ta głowa tak zwisa??
![]()
za słabo dociągnięta chusta
mocniej dociągniesz, to nie bedzie się tak obsuwać
pupka też za mało wpadnięta
poły chusty bardziej daj pod kolanka to wpadnie![]()
Ostatnio edytowane przez ewadbr ; 08-06-2010 o 17:47 Powód: dopisek ;)
Szerokość chusty dzielisz na 3: 1/3 pod pupą, 1/3 na plecach dziecka, 1/3 zwinięta w wałeczek podtrzymuje karczek. Na Twoim zdjęciu widzę, że nie ma tego wałeczka, główka nie ma więc odpowiedniego podparcia i leci na bok.
Jak moja Lena była mała, to ja dodatkowo w ten wałeczek zawijałam połówkę pieluchy tetrowej - dawało to stabilniejszy podgłówek.
Meta dobrze pisze
ja początkowo nie robiłam wałeczka (bo nie wiedziałam, że tak się powinno) i główka trzymiesięczniaczki też mi czasem na boki zjeżdżała
poćwiczz każdym kolejnym motaniem będzie lepiej
pasy chusty nie idą w dołach podkolankowych dziecka, na to też musisz zwrócić uwagę.
a ile miesięcy ma Twoje dziecko?
Nie tak.
Nie teraz.
Nie w ten sposób.
Pojawia się zbyt wcześnie i zbyt nieoczekiwanie.
To, co nieuchronne
Jest potwornie przedwczesne.
Powinno przyjść dopiero później.
Jutro. Za rok. Za sto lat.
[Gerhard Zwerenz]
na drugim zdjęciu widać, że coś dziwnego dzieje się z chustą na wysokości Twoich żeber, czy ona przypadkiem nie jest skręcona? zwróć na to uwagę, bo skręcona chusta wrzyna się i praktycznie uniemożliwia prawidłowe dociągnięcie.
tak jak Meta pisała - 1/3 chusty powinna być zrolowana pod karczkiem, 1/3 równiutko rozłożona na plecach i 1/3 pod pupą, w formie "majtek", tj. wsuwasz materiał pod pupę dziecka na tyle głęboko, żeby znalazł się między wami. przy takich "majtkach" nóżki automatycznie ustawią się do żabki.
i jeszcze jeden trik dla lepszego dociągnięcia. gdy już wstępnie chustę dociągniesz na tyle, że nie musisz dziecka podtrzymywać rękoma, chwyć "szelki" jednocześnie na wysokości uszu dziecka, unieś po skosie w górę i ciągnij, kręcąc pupą. zobaczysz ile miałaś jeszcze luzów. dopiero potem puszczasz je pod kolankami i wiążesz.
Mama Zosi (XII.2008), Drobinki [*] i Maksa (V.2012)
Pochłonęło mnie życie,
więc w wirtualnym niebycie
pozostaję do odwołania.