Pokaż wyniki od 1 do 8 z 8

Wątek: czyżby moje wełniaczki zakończyły swój żywot?

  1. #1
    mamru
    Guest

    Unhappy czyżby moje wełniaczki zakończyły swój żywot?

    Pomocy!
    Wełenki uwielbiam, korzystam ze storchenkinder, imse vimse i woolwikkel, no i mam problem
    Jako, że ostatnio ciągle mam coś do roboty, to nie zawsze mogę najmłodszą wysadzić, a w związku z tym, że najczęściej korzystam z muślin+wełniany otulacz znalazły się niektóre zawartości brzuszka na otulaczu. Więc otulacze ostatnio częściej wędrowały do pralki na 40st. No i wyciągam mojego woolwikkela i płakać mi się chceOtulacz zrobil się cieniutki (myślałam, że po kuracji lanolinowej dojdzie do siebie ale nie) Na dodatek w kilku miejscach wełna się przetarła. Założyłam Małej dziś na pupkę i po jednym siknięciu absolutnie wszytko mokre
    Czyżby mój otulacz nadawał się do kosza?
    Miałyście tak ze swoimi wełenkami? Napiszcie coś bo mi źle i mam ochotę wszystkie wełny kupione na zapas wyprzedać

  2. #2
    mamru
    Guest

    Domyślnie

    no to piszę sobie sama ze sobą... dzisiaj wyrzuciłam wolwikkela i imse vimseale to moja wina, bo jakimś dziwnym trafem otulacze wylądowały w pralce na 60stp, chyba nie muszę pisać jak wyglądały po wyjęciu, i jakie bylo moje zdziwienie, że one w ogóle tam są

  3. #3
    Chustonoszka
    Dołączył
    Jan 2008
    Miejscowość
    Nowy Targ
    Posty
    84

    Domyślnie

    Oj Bidulko!Współczuję!Jakiś zły krasnal je do pralki wrzucił, ot co!A może teściowa !
    Ignaś ur. 26.06.2007 i Tymuś ur. 30.03. 2009

  4. #4
    Chustomanka Awatar jana
    Dołączył
    Oct 2008
    Miejscowość
    wrocław
    Posty
    1,484

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Karolaino Zobacz posta
    Oj Bidulko!Współczuję!Jakiś zły krasnal je do pralki wrzucił, ot co!A może teściowa !
    współczuję...
    a może dziecię jakieś ja kiedys wyprałam smoka i ogroooomny gwóźdź

  5. #5
    mamru
    Guest

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez jana Zobacz posta
    współczuję...
    a może dziecię jakieś ja kiedys wyprałam smoka i ogroooomny gwóźdź
    tak dziecię... Syn mi ostatnio bardzo pomaga w praniu (ostatnio wyprałam jego wełniane bluzki w 60st z rozm.116, zrobił się 68)

  6. #6
    Chusteryczka Awatar Aloha
    Dołączył
    Feb 2009
    Miejscowość
    Łódź
    Posty
    1,979

    Domyślnie

    Podbijam wątek .. bo tak się zastanawiam nt żywotności wełny ...
    wiadomo, naturalne materiały niestety mają tę wadę że bardziej widać po nich ząb czasu.

    Mój wełniany Amsterdam też się przetarł. Służył intensywnie ponad 10 m-cy, jeszcze chwilę może posłuży, ale zastawiam się czy to naturalny rozwój sprawy, że wełna się przeciera, czy zakatowałam go ?? (długo, bardzo długo prałam go tylko ręcznie ... potem przypadkiem kiedyś wylądował w pralce, no a potem to już coraz częściej wrzucałam do pralki)



  7. #7
    Guest
    Guest

    Domyślnie

    pewnie chodzi o pralkę
    kiedyś jak chciałam wyprać u babci mój swetr wełniany w pralce to babcia zrobiła mi karczemną awanturę, nie pomogły tłumaczenia ze na ręczne ustawię, wyprała mi sama
    i piorę otulacze w ręku ale 3 tyg używania to za mało aby cokolwiek powiedzić na 100%

  8. #8
    Chusteryczka Awatar biedronki-3
    Dołączył
    Oct 2008
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    1,570

    Domyślnie

    a u nas często robia się oczka i muszę szybko zaszywać, żeby się dalej nie popruły- chodzi mi bardziej o ubranka wełniane, czy wam też tak się dzieje?

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •