Gadżety dla chustomam.

[gouraanga]

fotki CI nie dam, bo też się z iksem dogadać nie mogę.
ale... jak masz poły z przodu, to rozsunięte na dupce dzieckowej podchodzą wysoko do góry dalej szerokie i na wysokości twarzy mogą dzieckowi zasłaniać. i wtedy taki ciekawski człowiek owsików w dupce dostaje, bo przecież nie widzi! i po to tutaj tasiemka, żeby w okolicy małych oczu połę przeszkadzającą związać - poszerza się pole widzenia.
taaa... zakręciłam

[Cobra]

taaa... zakręciłam

NO, TO FAKT. Zakręciłaś jak Lola pupą na moście
a ta tasiemka to za plecami Twoimi idzie...? bo mi żadna poła nigdy Pyzy nie zasłaniała...

[Pentla]

TU jest. Zdjęcie nr 15.

[Cobra]

TU jest. Zdjęcie nr 15.

i wszystko jasne Bardzo ci dziękuję

[Mika]

tu padła opcja parasolki anty słoneczkowej, poszykuję takowej ale: coby nie była haftowana, była z nieimpregnowanego płócienka, kolor jasny no i ogólnie niekoniecznie w stylu retro
czy w ogóle cos takiego się znajdzie bo przyznam że google nie poradziło sobie z tym zadaniem

[Cobra]

tu padła opcja parasolki anty słoneczkowej, poszykuję takowej ale: coby nie była haftowana, była z nieimpregnowanego płócienka, kolor jasny no i ogólnie niekoniecznie w stylu retro
czy w ogóle cos takiego się znajdzie bo przyznam że google nie poradziło sobie z tym zadaniem

a czym się różni antysłoneczkowa od antydeszczowej? nie moze być taka sama?

[espejo]

No i moją smycz do kluczy dziewczyny wyjasniły
a parasol i na słońce i na deszcze uzywamy ten sam

[Cobra]

a czemu ma nie być impregnowana? To może kup jakąkolwiek i zamień materiał na taki, jaki się tobie podoba...

[Mika]

oj widzę że szanowne Panie nie są namiotowe hehehe, różnica jest taka jak: pomiędzy przebywaniem na werandzie w upalny dzień w cieniu jabłonki mając przyjemność z zefirku, a pobytem w szczelnie zamkniętym namiocie
wiem cosik o tym bo tegorocznego lata właśnie jako jedyna parasolka na słońce musiała być antydeszczowa, o koszmarze nigdy więcej
co do przerabiania z.. na.. to ja mam dwie ręce i do tego lewe antyszyciowa jestem
może ostatecznie być parasolka japońska ale ja mało japońska jestem by kompozycja była pełna

[Cobra]

oj widzę że szanowne Panie nie są namiotowe hehehe, różnica jest taka jak pomiędzy przebywaniem na werandzie w upalny dzień w cieniu jabłonki mając przyjemność z zefirku a pobytem w szczelnie zamkniętym namiocie

o co ty robisz z tą parasolką ..... aż mnie ciarki przeszły - za duża wyobraźnia, oj za duża

[Mika]

heheh no wyobraźnie cobra to Ty masz ( tak OT to i wówczas weranda lepsza niż namiot)
no reasumując bez przenośni, chodzi o cyrkulację powietrza

[Cobra]

heheh no wyobraźnie cobra to Ty masz ( tak OT to i wówczas weranda lepsza niż namiot)
no reasumując bez przenośni, chodzi o cyrkulację powietrza

nie wiem o czym Ty myślałaś, ale ja właśnie o cyrkulacji ... powietrza

[Mika]

tiaaa o cyrkulacji ....... powietrza dokładnie tak hahaha, tak czy siak parasolki nadal brak

[Cobra]

sama zrób, serio piszę...

dobra! ja tu gadam zamiast się pakować sio cobra do walizek, sio!!!

[Cobra]

no i dodaję torbę super - sprawdza się rewelacyjnie tylko ją trzeba po zakupie przewietrzyć: http://allegro.pl/pas-biodrowy-nerka...582037536.html

[Sihaya]

u nas najważniejsza jest czapa z wielkim daszkiem- właściwie taki czepiec w starym stylu zawiązywany pod brodą- pół buzi zasłania od słonka

[sakahet]

no i dodaję torbę super - sprawdza się rewelacyjnie tylko ją trzeba po zakupie przewietrzyć: http://allegro.pl/pas-biodrowy-nerka...582037536.html

tylko szkoda, że nie mają innego wzoru trzeba coś podobnego pokombinować

[Cobra]

tylko szkoda, że nie mają innego wzoru trzeba coś podobnego pokombinować

koniecznie, bo to faktycznie mocno krzykliwe jest

[wiki100]

jedyny gadżet który nam się rzeczywiście przydał to "golf dla dwojga" firmy lenny lamb taki golf- szalik dla mamy (dla mnie) z przypinanym "szaliko- golfo -kapturkiem" dla dziecka. Przechodziłyśmy w tym chyba całą zimę 2009/2010. Inaczej tzn. w szalikach było nam jakoś "za grubo" i niewygodnie - mała musiała główkę odchylać i całe przytulenie szlak trafiał - ale to może też była kwestia braku wprawy. W każdym razie golf dla 2 jest bardzo praktyczny bo można tych 2 części używać osobno i ja do tej pory używam (tzn. teraz nie bo jest za gorąco) tej części dla siebie.
Innych gadżetów nigdy nie potrzebowałam- może też dlatego że dzidzia nigdy nie miała skóry wrażliwej na słońce i np. wiatr - co najwyżej jej się fajnie rumieni