O dociaganiu Gosia linka podała wyżej, chustę łapiesz w garść i kawałek po kawałku, ciagnięcie samych brzegów nie pomoże...

A węzeł Ci się nei luzuje? Zaciągasz podwójny czy pojedyńczy? Ciasno wiążesz?

Możesz ostatecznie spróbować wywinąć chustę na ramionach (zrobić takie "skrzydełka") jak Ci się troszkę poluzuje, no ale nie powinno jednak się luzować...
A chustę masz nową?