Dzięki w imieniu Kreseczki
Zapomniałam, że da się prasować

. Otulacze wełniane można wygotować, prawda? W sensie nie wrzucać na wrzątek, ale wsadzić do zimnej wody i zagotować, a potem niech samo ostygnie? I wymyśliłam, żeby wszystkie pieluchy wrzucić na podwójne pranie na 90st, pierwsze z dodatkiem octu (chyba też działa trochę zabójczo na grzyby, w końcu one kwaśnego nie lubią), potem detergent. Ma to sens?