a ja Ci powiem tak
zlekceważyć i poczekać na efekty
u mnie też było marudzenie, naśmiewanie się itd....
a teraz cisza spokój i uwierzyli, że mam rację...

chociaz u mnie jest o tyle inaczej, że ja ciut przećwiczyłam rodzinę, że jak stawiam na swoim to stawiam na swoim i czasem sie złoszczą, że uparta jestem jak wół (wszak bykiem jestem to mi wolno)...
\
rób po swojemu a jak Cię będą drażnić to powiedz, że każdy chowa swoje dziecko po swojemu