no cholera jasna!
wiadome że w domu jak czegoś bardzo chcę to postawie na swoim, poza nim jestem zdolna do kompromisów, ale to tylko w sprawach które a) uważam za mniej ekspansywne w moje "niezwykle istotne"b) widzę że komuś zależy bardziej niż mnie ( ale to scisle łączy się z a), c) co by wyjść na człowieka yntelygentnego , wkształconego i tolerancyjnego.
ale nie w kwestii chustonoszenia.
ogólnie rodzina , przyjęła owy nowy nabytek, jako kolejne moje artystyczne widzimisię, więc zbytnio nie oponują . zbytnio.
od czasu do czasu jedynie pytają czy to dobre dla dziecka, co na to nasz lekarz i czy ja po cc mogę nosić więcej niż 15 min![]()
![]()
![]()
, męczy mnie już tłumaczenie, bo jak widać siła moich argumentów się skończyła , ( pozostaje tylko siła ?
) najgorsze jednak jest to że nikt ale to nkt nie pokwapił się by zgłębić temat a morały prawią,
Lejdis czy są jakieś konkretne od strony medycznej, artykuły argumentujące za noszeniem w chuście? bo powiem szczeże szperam trochę po necie i więcej info z Naszego forum znajduję niż jakichś publikacji.