Oj śledzę już forum od jakiś 2 miesięcy - głównie zaczytując sie bez pamięci w różne wątki i jeszcze jakoś nie miałam czasu na przywitanie i udzielanie się ( no chyba, że w celu nabycia kolejnej chusty)
Jestem tu bo ideą chustowania i chustami samymi w sobie jestem zachwycona. Spodobało mi się to jeszcze za czasów przed ciążowych jak podejrzałam u koleżanki jak przemierza szlaki bieszczadzkie ze swoim 6 m-cznym synkiem na brzuchu.
No i już w ciąży zakupiłam elastyka i pierwszy raz Polka w nim wylądowała w 3 tyg zycia i już tak zostało. Pola uwielbia spacery w chuście, a ja kocham te chwile jak ona się do mnie przytula albo zasypia wtulona we mnie![]()
Elastyk po 1,5 m-ca zmienił właściciela a ja zanabyłam pierwszą chustę tkaną no i wpadłam...z jednej po krótkim czasie zrobiły się 4 ( no i 5 do nas jedzie
). Po drodze byłam na jakiś warsztatach wiązań, co by wszystko było dobrze. Mąż się śmieje, że mi się coś porobiło z tymi chustami i z tym forum i że po co tyle itd ale na szczęście podchodzi do tego z żartem więc mam wolną ręke....Wytłumaczyłam, że musze mieć tyle chust ile ciuchów, żeby kolorystycznie wszystko chodziło, no i już się boi komentować, mając nadzieje, że zartowałam
No to o mnie byłoby na tyle...mam nadzieje, że będziecie dalej moim źródłem wszelkich informacji i nierzadko rozrywki i miło spędzonego czasuno i źródłem chust oczywiście
Ps. Tak w ogóle to jestem z W-wy z Ochoty. Może w okolicy spotykaj się jakieś mamy chustowe to chętnie czasami dołączeSkorzystałabym z rad i doświadczenia, bo właśnie staram się opanować jakiś plecak. Polce wybiło już 8 kg na wadze i coraz ciężej z przodu ją tachać.