Strona 1 z 2 12 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 20 z 27

Wątek: też tak macie?

  1. #1
    Chustoholiczka Awatar agaja
    Dołączył
    Jul 2009
    Miejscowość
    Dąbrowa Górnicza
    Posty
    3,807

    Domyślnie też tak macie?

    Jak widzę dziecko poniżej 2 -3 lat w wózku przodem do świata, a zwłaszcza dziecko płaczące, mam odruch: zamotac przodem do mamy zamiast wieszać kolejna grzechotke albo zagadywac i zabawiać. Też tak macie czy ja już chustotalibem jestem?

  2. #2
    Nymphadora
    Guest

    Domyślnie

    A co jest zlego w przypadku nieplaczacego 2,5-latka jadacego w wozku przodem do swiata, bo nie lapie?

  3. #3
    Chustoguru Awatar JoShiMa
    Dołączył
    Jan 2010
    Posty
    6,642

    Domyślnie

    agaja jesteś chustotalibem

    Cytat Zamieszczone przez Nymphadora Zobacz posta
    A co jest zlego w przypadku nieplaczacego 2,5-latka jadacego w wozku przodem do swiata, bo nie lapie?
    Wybrałam się dziś po raz pierwszy od dłuższego czasu na spacer z wózkiem. Trochę niedomagam, do sklepów mam daleko a chciałam kupić to i owo i nie chciało mi się zakupów dźwigać. Tak więc dziecia włożyłam do spacerówki, przodem do świata i poszłam w drogę. Nie wiele brakowało a bym się wróciła. Jakoś nam się rozmowa nie kleiła. Ja nie słyszałam co Mała gada i nie widziałam co mi pokazuje. Nie mogłam też jej za bardzo pokazywać świata nie zatrzymując wózka i miałam wrażenie, że mogę być niesłyszana. Jednym słowem kicha. Niestety dziecko w wózku przodem do świata musi się samo zajmować sobą podczas jazdy, a przecież nie po to idę na spacer, nie? Zdaję sobie jednak sprawę z tego, że nie wszyscy mają takie jak ja oczekiwania odnośnie spaceru.
    Ostatnio edytowane przez JoShiMa ; 28-05-2010 o 00:30 Powód: literówki

  4. #4
    Chustoholiczka Awatar agaja
    Dołączył
    Jul 2009
    Miejscowość
    Dąbrowa Górnicza
    Posty
    3,807

    Domyślnie

    Nymphadora mówiłam o dziecku mniejszym niż te 2-3 lata. Ja nie mówię że to coś złego. Chodziło mi właśnie o to że kontakt mniejszy jak dziecko przodem do świata. Gadać się nie da a mój 2 latek np gadać lubi

  5. #5
    ChustoTata Awatar mucha
    Dołączył
    Oct 2009
    Miejscowość
    Jelenia Góra
    Posty
    2,602

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Nymphadora Zobacz posta
    A co jest zlego w przypadku nieplaczacego 2,5-latka jadacego w wozku przodem do swiata, bo nie lapie?
    nie łapiesz bo ty jesteś wózkotalibem.
    Jasne, że normalny człowiek najchętniej zamotałby wszystkie dzieci świata. Też tak mam.
    http://www.leniwiec.eu strona mojego zespołu
    http://www.kamilamuczynska.blogspot.com blog z fotkami moich córek

    Doradca po kursie zaawansowanym Die Kinderwagenvernichtungsschule Dresden® (Drezdeńska Szkoła Unicestwiania Wózków®)

  6. #6
    Chusteryczka
    Dołączył
    Sep 2007
    Miejscowość
    Wolomin-city
    Posty
    2,635

    Domyślnie

    mamy - nie jestem w stanie prowadzić wózka w który mnie widzę swojego dziecka - miałam kiedyś taką konieczność i bardzo się zmęczyłam tym 'spacerem'. Spacer jest do rozmów, pokazywania świata, obserwowania reakcji dziecka, reagowania na nie. Nawet jeśli dziecko w wózku zasypia to tez wolę je widzieć i móc pośpiewać, pogłaskać niż telepać wózkiem aż do zmęczenia małej główki tymi wstrząsami...

  7. #7
    Chustoholiczka
    Dołączył
    Aug 2009
    Miejscowość
    Sosnowcu
    Posty
    4,654

    Domyślnie

    nie, nie mamy
    jak ktoś ma ochote to niech wozi te swoje dzieci nawet na deskorolce

  8. #8
    słoneczny_blask
    Guest

    Domyślnie

    ...
    Ostatnio edytowane przez słoneczny_blask ; 01-01-2014 o 15:13

  9. #9
    ulala.v
    Guest

    Domyślnie

    eee tam

    właśnie planuje zakup sapcerówki dla mojej zupełnie niewózkowej dotąd córki - wiek ponieżej 1rż

  10. #10
    Chusteryczka Awatar macierzanka
    Dołączył
    Oct 2008
    Miejscowość
    Lublin
    Posty
    2,436

    Domyślnie

    Też tak mam. Muszę widzieć dziecko.



  11. #11
    Chusteryczka
    Dołączył
    Sep 2007
    Miejscowość
    Wolomin-city
    Posty
    2,635

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez ulala.v Zobacz posta
    eee tam

    właśnie planuje zakup sapcerówki dla mojej zupełnie niewózkowej dotąd córki - wiek ponieżej 1rż
    no ale to się nie wyklucza - ja kupowałam wózek taki żeby spacerówkę można było wpiąć przodem do mnie i woziłam tak i maluszka i teraz ponad roczną kluskę - po protu czuję się lepiej gdy mam kontakt z dzieckiem.

  12. #12
    ulala.v
    Guest

    Domyślnie

    w moim przypadku się wyklucza, bo interesuje mnie wyłacznie wersja kompaktowa, czyli parasolka max 6kg do używania "czasem". Mam duży wózek z możliwością montażu spacerówki przodem do siebie ale właśnie ze względu na jego wagę i gabaryty użyłam go na dworze cały 1 raz i tyleż razy własnie córa moja miała okazję widzieć świat z perspektywy wózka

  13. #13
    Chusteryczka
    Dołączył
    Sep 2007
    Miejscowość
    Wolomin-city
    Posty
    2,635

    Domyślnie

    no to już kwestia priotrytetów jest - a hierarchę każdy ustala sobie sam jakby co to ja polecam Bebeconfort Streety względnie kompaktowy, nie za ciężki i z przekładanym siedziskiem

  14. #14
    Wałkoguru
    Dołączył
    Jul 2008
    Miejscowość
    Reykjavik
    Posty
    5,679

    Domyślnie

    Jako, że z Leną bardzo dużo gadamy (nie tylko na spacerach). to wózek mam przodem do siebie - ale to jest taki wózek z tych większych, 3w1, jest ciężki choć bardzo wygodny w prowadzeniu i na każde błota i wertepy się nada. Rodzina chciała mnie kilka razy uszczęśliwić lekką spacerówką, ale podziękowałam właśnie przez to, że jak tu prowadzić dialog z dzieckiem, którego się nie widzi?
    Natomiast cudze wożenie w wózku żadnych skrajnych emocji we mnie nie budzi

  15. #15
    Nymphadora
    Guest

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez mucha Zobacz posta
    nie łapiesz bo ty jesteś wózkotalibem.
    Jasne, że normalny człowiek najchętniej zamotałby wszystkie dzieci świata. Też tak mam.
    Nie, mucha. Najczesciej jestem sama z dwojka dzieci (2,5 i 4,5). Musimy pokonywac duze odleglosci, musze robic sama wszystkie zakupy (czesto dla 4 osob), nie mamy samochodu. Nie jestem wstanie dzwigac 16 kg na plecach, 10 kg w siatach i jeszcze trzymac za reke starszaka.

    Nie mam ochoty wysluchiwac/czytac, ze z tego powodu jestem gorsza matka.

  16. #16
    Chustoholiczka Awatar Liv
    Dołączył
    Mar 2009
    Miejscowość
    Wieś zwana Warszawą, zielone Powiśle
    Posty
    4,318

    Domyślnie

    miałam chustotalibski okres. przeszło mi, bo dzieciaki są różne. byle potrzeba bliskości była zaspakajana. tak jak każdy sprzęt dziecięcy, wózek powinien i jak najbardziej może być prawidłowo używany. na pewno nie powinien służyć do telepania płaczącym maluchem, który najzwyczajniej w świecie chce się przytulić. nie oczekuję, że wszyscy rodzice zaczną używać wyłącznie chust. fajnie będzie, jeśli dostrzegą potencjał chusty i szmata stanie się tak naturalnym elementem wyprawki, jak rzeczony wózek.
    jechałam ostatnio autobusem, Zośka u mnie w chuście, przed naszym nosem dziecko w podobnym wieku w wózku. Zośka podziwiała widoki za oknem, maluch tyłki współpasażerów i szarą ścianę. patrzył na nas nieodgadnionym wzorkiem "zza smoka". żal mi go było strasznie. w takich pięknych okolicznościach przyrody rodzice mogli po prostu ustawić wózek przodem do siebie i się dzieckiem zainteresować. to nie wózek był winny, tylko to, że rodzice mieli dziecko w pompce.

    inna kwestia to moje przyzwyczajenia. ja jestem z różnych, bardziej lub mniej obiektywnych powodów bezwózkowa. u nas odpowiednikiem wózka jest rowerek trójkołowy, którym jeździmy do piaskownicy. no i łyso jest, co by nie mówić. denerwuje mnie, że nie mam na bieżąco kontaktu z Zośką. ale jej to sprawia ewidentnie frajdę, rozkłada się w tym rowerku jak królowa i macha ręką do świata
    Mama Zosi (XII.2008), Drobinki [*] i Maksa (V.2012)

    Pochłonęło mnie życie,
    więc w wirtualnym niebycie
    pozostaję do odwołania.



  17. #17
    Chustoholiczka Awatar agaja
    Dołączył
    Jul 2009
    Miejscowość
    Dąbrowa Górnicza
    Posty
    3,807

    Domyślnie

    rowery to zupełnie inna bajka. Frajda dla mnie i dziecka. Z rowerem łyso mi nie jest. Ps ostatnio ktoś próbuje mnie wybitnie przekonać że wózek służy właśnie do telepania płaczącyn dzieckiem i że moje płaczące dziecko mam tam wkładać zamiast do chusty. Aha nie chce byc odebrana jako ktoś kto uważa wózki za samo zło. Sama nie używam bo nie lubię ale rozumiem że ktoś lubi tylko pojąć nie mogę dlaczego ktoś lubi spacery w których nie widzi dziecka. Mam na myśli długie spacery. . Też uważam że chusta powinna byc częścią wyprawki a wózek rzecz jasna jedni lubią drudzy nie tylko bez możliwości kotalut z dzieckiem
    Ostatnio edytowane przez agaja ; 28-05-2010 o 09:53

  18. #18
    Chustomanka Awatar zanna
    Dołączył
    Jan 2010
    Miejscowość
    Warszawa/Bemowo
    Posty
    918

    Domyślnie

    ej bez przesady! ja mam 10 miesięcznego Synusia i wożę go w wózku przodem do świata - mimo, że mam inną opcję ale on preferuje właśnie tak. nigdy go nie wiozę jak płacze ani nim nie telepię. nie wydaje mi się też, żeby jadąc na siedząco w wózku widział mniej niż w chuście - jest niżej, to prawda ale widzi więcej. zazwyczaj mam w bagażniku MT albo chustę na "w razie czego" gyby znudziła mu się jazda wózkiem. kiedyś nie lubił wózka - nie woziłam go na siłę, nosiłam go w chuście a teraz lubi się przejechać i sprawia mu to radość. w chuście też lubi i na plecach i na brzuchu noszę go i wożę także.
    nie bądźcie takimi szowinistkami chustowymi!
    , ,

  19. #19
    Chustomanka Awatar zanna
    Dołączył
    Jan 2010
    Miejscowość
    Warszawa/Bemowo
    Posty
    918

    Domyślnie

    poza tym nosząc dziecko na plecach, też go nie widzę...
    , ,

  20. #20
    ChustoTata Awatar mucha
    Dołączył
    Oct 2009
    Miejscowość
    Jelenia Góra
    Posty
    2,602

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Nymphadora Zobacz posta
    Nie, mucha. Najczesciej jestem sama z dwojka dzieci (2,5 i 4,5). Musimy pokonywac duze odleglosci, musze robic sama wszystkie zakupy (czesto dla 4 osob), nie mamy samochodu. Nie jestem wstanie dzwigac 16 kg na plecach, 10 kg w siatach i jeszcze trzymac za reke starszaka.

    Nie mam ochoty wysluchiwac/czytac, ze z tego powodu jestem gorsza matka.
    to oczywiście rozsądne co piszesz ale ja i tak bym zachustował wszystkie dzieci świata. Mam swoje zasady
    http://www.leniwiec.eu strona mojego zespołu
    http://www.kamilamuczynska.blogspot.com blog z fotkami moich córek

    Doradca po kursie zaawansowanym Die Kinderwagenvernichtungsschule Dresden® (Drezdeńska Szkoła Unicestwiania Wózków®)

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •