Pokaż wyniki od 1 do 20 z 29

Wątek: Nie moge nosić :(

Mieszany widok

  1. #1
    Chustoguru Awatar Winoroslinka
    Dołączył
    Jan 2010
    Miejscowość
    miejsce wymarzone
    Posty
    6,756

    Domyślnie Nie moge nosić :(

    Starałam sie odganiać takie mysli, ale dzisiaj juz brak mi sił. Po porodzie zauwazyłam rozne problemy zdrowotne u siebie jak bolący nadgarstek, bolące stawy. Zrzucałam to na karb ciązy i ze to pozostałości po niej. Nadgarstek ustapił, stawy nie. CIężko mi wstać, klęknąć a teraz dochodze do wniosku ze jak nosze córkę to jestem zmeczona. Nie wyobrażam sobie odstawić zupełnie wózka jak to często piszecie. Musze isc do lekarza, wiem ale tak sie boje ze mi nie pozwoli się chuścić
    No i w ogóle czarne wizje mnie dopadły, ze pewnie za lat kilka grozic mi bedzie trwałe kalectwo i wózek. Czy ja jestem normalna??
    Macie moze taki problem (nie z normalnością ale z kręgosłupem)
    E. 2009

    "Prawda nie leży pośrodku, tylko leży tam, gdzie leży" W.Bartoszewski

  2. #2
    Chustomanka Awatar dorcik81
    Dołączył
    Apr 2009
    Miejscowość
    Otwock
    Posty
    1,303

    Domyślnie

    jedyne co mogę zrobić to przytulić wirtualnie i przesłać troszkę pozytywnych myśli, trzymam kciuki,żeby było ok a lekarza odwiedź koniecznie
    starsza 27.11.2008
    młodsza 28.12.2010
    -Niektórzy ludzie są podli ,bo kłamią!- krzyknął Lubiński -A inni są jeszcze bardziej podli ,bo mówią prawdę- odparł doktor.


  3. #3
    Chusteryczka
    Dołączył
    Sep 2007
    Miejscowość
    Wolomin-city
    Posty
    2,635

    Domyślnie

    a może potrzebujesz solidnej dawki witamin,żelaza, różnych omeg, na stawy trochę galaretek i glukozaminy? idź do lekarza, zrób morfologię, może to anemia?
    ja tam bym od razu wizji nie snuła i z noszenia nie rezygnowała

    btw mam pewne badziewie w kolanach (nazwa dziwna i raczej nieistotna) i jak kilka dni nie noszę to mam problem z wejściem po schodach - regularne obciążanie kolan słodkimi kilogramami w chuście sprawia że one lepiej funkcjonują w innych sytuacjach.

  4. #4
    Chustoguru Awatar Winoroslinka
    Dołączył
    Jan 2010
    Miejscowość
    miejsce wymarzone
    Posty
    6,756

    Domyślnie

    nie dodałam jeszcze jednej mojej hipotezy: boli bo przytyłam - paradoksalnie po ciązy dacie wiare?
    Wstyd jak beret. Tuz po porodzie zgubiłam 9 kg po to aby je szybko odrobic siedzac w domu i majac aniołka pozwalajacego na obżeranie się (musialam sobie odrobic po cukrzycy ciążowej).
    Nie mam motywacji i tak codziennie próbuje próbuje i nic Moze moje kości nie mogą juz tego dźwigać?
    E. 2009

    "Prawda nie leży pośrodku, tylko leży tam, gdzie leży" W.Bartoszewski

  5. #5
    Chustoguru Awatar JoShiMa
    Dołączył
    Jan 2010
    Posty
    6,642

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Winoroslinka Zobacz posta
    Czy ja jestem normalna??
    Jesteś normalna, tylko najwyraźniej przemęczona.

    Cytat Zamieszczone przez Winoroslinka Zobacz posta
    Macie moze taki problem (nie z normalnością ale z kręgosłupem)
    Oj mam mam. Nie chciałabym się licytować, ale mam dyskopatię więc raz w roku przechodzę komplet zabiegów rehabilitacyjnych, które na jakiś czas stawiają mnie na nogi. Ostatnio coś mi się porobiło z biodrem. Na szczęście nie staw tylko przyczep mięśniowy, jakieś zapalenie, jakiś płyn się zebrał, bolało jak diabli. Trzy tygodnie rehabilitacji (podczas której nie przestawałam nosić rocznego wtedy dziecka), i wyrobienie sobie kilku lepszych niż dotychczas nawyków i jestem postawiona na nogi.

    Do nadgarstka tez mi się coś ostatnio przyplątało. Coś mi siedzi na ścięgnie od kciuka, ale aż mi niedobrze, jak sobie pomyślę, że miałabym znów lecieć do ortopedy. Czekam aż mi przejdzie.Ale akurat noszenie w chuście nie wpływa źle na nadgarstek. Wręcz przeciwnie, oszczędzam go, bo boli mnie prawy a na rękce umiem nosić tylko na prawej. Poza tym nie muszę pchać wózka, więc nadgarstek odpoczywa

    Oczywiście tak naprawdę zdarza mi się nosić i na ręku i wozić w wózku, bo też mi się zdarza, że bywam zmęczona i nie chce mi się nosić.

    Wyśpij się, a jutro spojrzysz na to świeżym okiem

  6. #6
    Chustoguru Awatar Winoroslinka
    Dołączył
    Jan 2010
    Miejscowość
    miejsce wymarzone
    Posty
    6,756

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez JoShiMa Zobacz posta
    Jesteś normalna, tylko najwyraźniej przemęczona.


    Oj mam mam. Nie chciałabym się licytować, ale mam dyskopatię więc raz w roku przechodzę komplet zabiegów rehabilitacyjnych, które na jakiś czas stawiają mnie na nogi. Ostatnio coś mi się porobiło z biodrem. Na szczęście nie staw tylko przyczep mięśniowy, jakieś zapalenie, jakiś płyn się zebrał, bolało jak diabli. Trzy tygodnie rehabilitacji (podczas której nie przestawałam nosić rocznego wtedy dziecka), i wyrobienie sobie kilku lepszych niż dotychczas nawyków i jestem postawiona na nogi.

    Do nadgarstka tez mi się coś ostatnio przyplątało. Coś mi siedzi na ścięgnie od kciuka, ale aż mi niedobrze, jak sobie pomyślę, że miałabym znów lecieć do ortopedy. Czekam aż mi przejdzie.Ale akurat noszenie w chuście nie wpływa źle na nadgarstek. Wręcz przeciwnie, oszczędzam go, bo boli mnie prawy a na rękce umiem nosić tylko na prawej. Poza tym nie muszę pchać wózka, więc nadgarstek odpoczywa

    Oczywiście tak naprawdę zdarza mi się nosić i na ręku i wozić w wózku, bo też mi się zdarza, że bywam zmęczona i nie chce mi się nosić.

    Wyśpij się, a jutro spojrzysz na to świeżym okiem
    ha, to znaczy ze nie musi byc tak źle ze nie bede mogła nosić. Bede sie tego trzymać.
    E. 2009

    "Prawda nie leży pośrodku, tylko leży tam, gdzie leży" W.Bartoszewski

  7. #7
    Chusteryczka Awatar kamilcia.xt
    Dołączył
    May 2008
    Miejscowość
    Wrocław
    Posty
    1,721

    Domyślnie

    mam podobnie, naprawde cierpię nosząc w chuście, juz po kilku minutach boli mnie cały człowiek a noszę na zmianę 11 i 13kg dziecię
    jeden staw kolanowy mam już zwichrowany, drugi też zaczyna wysiadać, ale przede wszystkim problemem jest fizyczne zmęczenie noszeniem.
    łykam różne specyfiki, omega, witaminy, zielona herbata ale nic się nie zmienia
    chusty już rzuciłam, czasami tylko w prostym plecaku daję radę, głównie noszę w ergonomikach
    oczywiście wg ortopedy nie powinnam nosić wcale ale takiej opcji nie ma
    Karina - 2007r.
    Lila - 2009r.
    Witold - 2014r.
    Gerald - 2016r.

  8. #8
    Chustofanka Awatar herbal2
    Dołączył
    Mar 2009
    Miejscowość
    Kraków / Frankfurt nad Menem
    Posty
    381

    Domyślnie

    Mnie gdzieś 3 miesiące po porodzie zaczęło podobnie boleć - kolana, plecy, nadgarstki. Najgorzej nadgarstki, jak podnosiłam Julkę to prawie płakałam z bólu. Ponieważ karmiłam piersią nie mogłam zażywać leków, lekarka powiedziała, że jak już całkiem nie dam rady wytrzymać to mogę zażyć paracetamol. Po kilku miesiącach zaczęłam pić mleko - początkowo nie piłam i nie jadłam nabiału ze względu na kolki Małej. I po kilku tygodniach żłopania mleka przeszło. Może przypadek a może rzeczywiście dostarczyłam czegoś czego organizmowi brakowało.
    Cztery Aniołki w Niebie.

    30 kwietnia 2009 - Julka, nasze wytęsknione szczęście





    Jeżeli wierzysz, że pływanie wyszczupla to zobacz jak wieloryb wygląda.(Tytus de Zoo)

  9. #9
    Chustoguru Awatar JoShiMa
    Dołączył
    Jan 2010
    Posty
    6,642

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez kam.xt Zobacz posta
    mam podobnie, naprawde cierpię nosząc w chuście, juz po kilku minutach boli mnie cały człowiek a noszę na zmianę 11 i 13kg dziecię
    Kurcze, a ja zawsze myślałam, że częsty trening poprawia kondycję. Z Twojego przykładu widać, że można sie przetrenować. Ja póki co trenuję z obciążeniem lekko poniżej 10 kg. A ponieważ mam ogród i sporo pracy w nim, to najczęściej trenuję przysiady. Po pierwszym dniu pracy z dzieckiem na plecach (puszczenie dziecka luzem oznacza koniec pracy niestety) miałam zakwasy w udach.

    A co do kręgosłupa. Moja hipoteza jest następójąca: ból kręgosłupa w odcinku krzyżowo lędźwiowym jest nie od noszenia ale od karmienia, które się odbywa a pozycji siedzącej i nie zawsze wygodnej dla mamy, oraz od siedzenia przed kompem (można to podciągnąć pod powikłania po uzależnieniu forumowym). Na to drugie u mnie pomaga zastąpienie krzesła klękosiadem. A już na pewno źle mi robi, jak siądę z lapkiem w fotelu zamiast przy biurku.

  10. #10
    Chustomanka Awatar martuszka
    Dołączył
    Jan 2010
    Miejscowość
    Kraków
    Posty
    1,134

    Domyślnie

    Hej Kochana, ja to jestem padnięta ale nosić będę. moje bliźniaki dały mi niezły wycisk w ciązy, cukrzycę ciązową miałam taką, ze brałam 100 jednostek insuliny, wpadalam w niedocukrzenia bardzo często. teraz śpiąc z 2 bąbli i karmiąc ich nadal piersią jestem nie wyspana i zdretwiała. kilka razy myslałam, ze mam jakiś udar albo cuś więc poszłam do lekarza, nawet do neurologa bo się zmartwiłam, ze faktycznie cos jest nie w porządku. na szczęscie nie jest źle. Teraz czekam na rezonans magnetyczny. ale noszenie mnie nawet nie męczy bo czerpię z tego radośc. Chusta to dla mnie wybawienie, ułatwia mi życie przy dwójce małych dzieci. dzisiaj zaliczyliśmy 1,5 godzinny spacer. najpierw niosłam córeczkę a synek dreptał, a jak się zmęczył to zamiana. muszę mieć 1 dziecko uwiązane bo by mi się rozbiegły dranie
    OT; zapraszam na kawę do nas bo widzę żeś z Kraka

  11. #11
    Chustoholiczka Awatar ktosikowa
    Dołączył
    Aug 2009
    Posty
    4,209

    Domyślnie

    Miałam takie problemy po pierwszej ciąży- bolały mnie potwornie wszystkie stawy i mogłam chodzic tylko uwieszona na wózku... Miałam "incydent reumatyczny". Zrób badania Czy to reakcja organizmu na zmęczenie, czy cos co powinien skonsultowac lekarz.
    A, żeby nie siac paniki- córka ma 10 lat, a ja poza tamtym nie miałam zadnych więcej problemów reumatycznych (chociaz stawowe mam, ale to z zupełnie innego powodu)

  12. #12
    Chustomanka Awatar andzia_1978
    Dołączył
    May 2009
    Miejscowość
    pomiędzy wawą a wołominem
    Posty
    1,219

    Domyślnie

    Miałam tak samo, walczyłam 9 mięsięcy bo karmiłam i bez leków było bardzo źle, jak ból nie pozwolił mi już funkcjonować to do lekarza poszłam, diagnoza ostre zapalenie stawów, musiałam synka odstwić i zacząć brać leki, po miesiącu była już niesamowita poprawa. Nadal noszę
    Ostatnio edytowane przez andzia_1978 ; 27-05-2010 o 22:54 Powód: literówka
    P 1995, A 1997, B 2008, W 2015 i L 2017
    jestem matką idealnej córki i równie idealnych czterech synów

  13. #13
    Chusteryczka Awatar tysia
    Dołączył
    Jan 2009
    Miejscowość
    Lublin/Wilkołaz
    Posty
    1,585

    Domyślnie

    Ja mam podobnie. Jak nie bark, to nadgarstek, kolano, kręgosłup notorycznie mnie boli...
    Też myslałam że będę musiałą z noszenia zrezygnować, ale okazało sie że super nośna chusta i odpowiednie wiązanie pomagają a nie szkodzą.
    Ja to jeszcze troszkę kg musze zgubić
    A do lekarza się udaj, niech Cię obejrzy, może coś doradzi...masaże, rehabilitacja...

    Edit: doczytałam...to idziemy razem na dietę
    Ostatnio edytowane przez tysia ; 27-05-2010 o 21:14
    Adam 2009
    Alicja 2011

  14. #14
    Chusteryczka Awatar anqa
    Dołączył
    Dec 2009
    Miejscowość
    Gdańsk / Sopot / Warszawa
    Posty
    2,192

    Domyślnie

    Ja mam to samo - po obydwu ciążach dramat - ból nadgarstków, kolan, bioder....Z kręgosłupem od lat latam co roku na co najmniej 3-4 tyg turnusu rehabilitaqcyjnego i kręgarz co chwila.....A tu objawienie - od czasu jak zaczęłam nosić w chuście nie mam w zasadzie wiekszych kłopotów i mogłam nawet z rehabilitacji zrezygnować - przynajmniej na razie Także głowa do góry, powinno przejść....

  15. #15
    Chustoguru Awatar Winoroslinka
    Dołączył
    Jan 2010
    Miejscowość
    miejsce wymarzone
    Posty
    6,756

    Domyślnie

    oczywiscie jak zwykle panikuje! Na razie wystarczylo ze zaczelam wiecej jesc nabiału - o wiele mniejszy problem!! A nawet powiedizalabym ze problem znika!
    E. 2009

    "Prawda nie leży pośrodku, tylko leży tam, gdzie leży" W.Bartoszewski

  16. #16
    Chusteryczka Awatar anqa
    Dołączył
    Dec 2009
    Miejscowość
    Gdańsk / Sopot / Warszawa
    Posty
    2,192

    Domyślnie

    to super oby tak dalej

  17. #17
    Chustoguru Awatar JoShiMa
    Dołączył
    Jan 2010
    Posty
    6,642

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Winoroslinka Zobacz posta
    oczywiscie jak zwykle panikuje! Na razie wystarczylo ze zaczelam wiecej jesc nabiału - o wiele mniejszy problem!! A nawet powiedizalabym ze problem znika!
    Ooo super wiadomość. Ja kilka dni temu odstawiłam dziecko i mogę zacząć zajadać nabiał.

  18. #18
    Chustofanka
    Dołączył
    May 2009
    Miejscowość
    Kraków
    Posty
    175

    Domyślnie

    Hm, czyli wychodzi na to, że niepobieranie wapnia w diecie robi takie kuku? U mnie problemem są plecy, w odcinku piersiowym - jak mnie łapie ból wokół żeber, to jest masakra, nawet odetchnąć swobodnie się nie da, nie mówiąc o opiece nad ruchliwym prawieroczniakiem. A łapie ostatnio od byle czego, więc normalnie się boję małego zamotać i źleeeee mi z tym Lekarka kazała wzmacniać mięśnie pleców - basen i skierowanie na ćwiczenia. Alex ma skazę białkową, więc wiadomo, nabiału nie tykam, a suplementów miałam nie brać, bo jak brałam, to młody miał za wysoki poziom wapnia we krwi... Ale może jakoś inaczej? Kurczę, w czym jeszcze jest wapń, poza nabiałem?

  19. #19
    Chustomanka
    Dołączył
    Nov 2009
    Miejscowość
    Wrocław
    Posty
    559

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez anqa Zobacz posta
    Ja mam to samo - po obydwu ciążach dramat - ból nadgarstków, kolan, bioder....Z kręgosłupem od lat latam co roku na co najmniej 3-4 tyg turnusu rehabilitaqcyjnego i kręgarz co chwila.....A tu objawienie - od czasu jak zaczęłam nosić w chuście nie mam w zasadzie wiekszych kłopotów i mogłam nawet z rehabilitacji zrezygnować - przynajmniej na razie Także głowa do góry, powinno przejść....
    he he...
    Miałam podobnie
    Noszę dopiero od listopada, bo wcześniej bałam się o kręgosłup (o ja głupia ) - Julek miał już 11 m-cy, jak zaczęłam go nosić i dopiero wtedy odetchnęłam...
    Wcześniej był dramat, prawie cały trzeci trymestr ciąży przeleżałam z powodu bólu kręgosłupa i rwy kulszowej (a potem nie mogłam urodzić z powodu słabych mięśni i skończyło się CC ), po porodzie koszmarnie bolał mnie kręgosłup przez 11 (!) m-cy, dopóki nie zaczęłam regularnie nosić synka
    Jeszcze czasem odzywa się ten mój kręgosłup, ale wystarczy trochę ćwiczeń i jest O.K., a środków przeciwbólowych nie łykam z zasady i bez wpływu jest tu fakt karmienia piersią.

    No i żeby nie było... poszłam do lekarza, a jak! Dostałam zestaw ćwiczeń wzmacniających mięśnie pleców i skierowanie do specjalisty, na którego czekałam 3 m-ce, a potem nie mogłam znaleźć miejsca na rehabilitacji przez następne 2 m-ce, bo to końcówka roku była, a w styczniu już mi rehabilitacja nie była potrzebna
    P.S.: Mów mi Małgorzato

  20. #20
    Chustonoszka Awatar malkaz
    Dołączył
    Apr 2010
    Miejscowość
    katowice
    Posty
    63

    Domyślnie

    Hejka, ja mam przewlwkły stan zapalny stawów kręgosłupa, leczę się u reumatologa, i w moim przypadku doktórka powiedziała, że mogę nosić dziecię. Wiadomo,dla mnie ruch i basen jest bardzo dobry, poza tym wszystko co wzmacnia mięśnie. Aha, rację mają dziewczyny - może to być brak wapnia. Kiedyś było takie przysłowie "jedna ciąża=jeden ząb", bo dziecko wyciąga jakby z mamy wszystkie soki życiowe (he). To samo przy karmieniu.
    Jak Ci nie przejdzie to koniecznie zrób sobie rozmaz krwi , OB i wskaźnik CRP z krwi. Te wartości wskazują na stan zapalny. Pozdrawiam, trzymaj sie, nie wpadaj w zwątpienie, na pewno będzie lepiej!

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •