dziewczyny, z moich doswiadczen wynika, ze jade nie mialy prawie zadnych niedoskonalosci, poza pojedynczymi supelkami.
zary mialy wiecej takich jak to mowicie "baboli"
do typowych niedoskonalosci, ktore nie podlegaly reklamacji nalezaly:
- wystajace nitki (to nie sa przerwane nitki, to po prostu zakonczenie sciegu, nitka mogla byc dluga, ok. 2 - 3 cm)
- supelki
- pogrubione nitki (miejscami nawet nitka mogla miec do 2-3 mm)
podlegaly reklamacji:
- babole na znacznej powierzchni chusty, np. pogrubiala nitka na dlugosci powyzej 15 cm
- dziury
- ewidentne zaciagniecia - czyli pod wystajaca nitka byla dziura
elleville zawsze byly dosc zbitymi chustami, wiec raczej nie bylo mowy o jakimkolwiek rozlazeniu sie materialu - nie mam w tym zakresie zadnych doswiadczen, bo za mojej "kadencji" tego nie bylo, wiec nie wiem, jak to traktuje producent
obecny proces produkcyjny mimo ze maszynowy nadal jest nadzorowany i w pelni obslugiwany przez ludzi. nie jest to taka produkcja jak np. w didku. te maszyny nadal sa dosc prymitywne i raczej wspomagaja prace czlowieka, niz go zastepuja.
przykro mi slyszec, ze ellevill obniza jakoscmam nadzieje, ze to przejsciowe i tylko zbieg okolicznosci.
na temat chust z nowej kolekcji nie moge sie wypowiedziec, bo zadnych nie widzialam ani nie macalam.
jesli macie watpliwosci co do reklamacji mozecie mi tez podeslac fotki, to moge sie wypowiedziec.