Dzięki wielkie!
Pouch nie za bardzo mi się sprawdza, bo jak biorę Zochę na ręce - niby na chwilę - to nie chce mi się jej do niego wkładać, a takie posadzenie na "ławeczce" wydaje mi się doskonałe. Poczekam kilka dni, poobserwuję się (wyszło mi właśnie, że często noszę Zochę przed sobą, jak w chuście a nie na biodrze - muszę to zweryfikować) i zobaczymy. Może kupię sobie na Mikołajki![]()