Czy to któraś z forumek (zachustowana w coś żółto-czerwonego, nie przyjrzałam się dokładnie) mijała dziś przed 15, koło słupskiego Manhatanu, szczerzącą się do niej okularnicę z kiteczkami, popychającą niebiesko-pomarańczowy wózek ze śpiącym dzieciem? Bo jeśli tak, to byłam ja![]()