Cytat Zamieszczone przez truscaffka Zobacz posta
a ja akurat sesje ellevillowe lubię właśnie za to, że na nich widać KOBIETĘ, a nie tylko MATKĘ.
Zdjecie reklamowe to pewnego rodzaju mrugnięcie okiem do odbiorcy, to pewna gra - nie ma co brac go dosłownie - wiadomo, ze po obejrzeniu zdjeć ellevilla nie ubierzemy szpilek i nie ruszymy tak na miasto.
Niemniej na mnie te marketingowe zabigi typu dobór szpilek i ubrania do kooru chusty, bardzo działają - może dlatego, że dla mnie chusta to część ubioru, i że ma się komponować z reszta stroju i biżuterią..


No i ja ZAWSZE mam dosć mocny makijaż i długasne kolczyki jak gdzieś wyłażę w chuście
DOKŁADNIE
Strasznie denerwowało mnie to, że chusty były zawsze w materiałach reklamowych i poglądowych prezentowane przez kobiety, hmmm średnio atrakcyjne, bez makijażu, w wygodnych i nieładnych ciuchach, często bez stanika (sic!), a nawet nieuczesane. Bee, przez to chusty faktycznie mogą się źle kojarzyć. Ellevill chyba jako jedyna ma ładne sesje, gdzie kobieta jest nie tylko matką, ale i sexowną kobieta, w dodatku w eleganckich ciuchach.