Pokaż wyniki od 1 do 20 z 92

Wątek: Dlaczego kangurek jest jedynym słusznym wiązaniem?

Mieszany widok

  1. #1
    Chustoguru Awatar Olapio
    Dołączył
    Apr 2009
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    7,958

    Domyślnie Dlaczego kangurek jest jedynym słusznym wiązaniem?

    Ja wiem ze to związane jest z kursem
    Ale moze jakies fachowe argumenty? Bo mnie to bardzo zainteresowało
    Zarciki tez mile widziane tylko prosze o takie zrozumiałe dla niewtajemniczonych

  2. #2
    Nymphadora
    Guest

    Domyślnie

    Jakim konkursem?

  3. #3
    Chustoguru Awatar Olapio
    Dołączył
    Apr 2009
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    7,958

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Nymphadora Zobacz posta
    Jakim konkursem?
    kursem

  4. #4
    Nymphadora
    Guest

    Domyślnie

    Musze isc do okulisty

    Na SuT jest piekny watek na ten temat ze zdjeciami i wyjasnieniami (po niemiecku):

    http://www.stillen-und-tragen.de/for...p?f=103&t=9741

  5. #5
    Chustomanka Awatar szokam
    Dołączył
    Feb 2010
    Miejscowość
    Łódź
    Posty
    1,125

    Domyślnie

    dla mnie okazał sie po prostu wygodny. pewniej mi sie go dociaga, bo jedna reka trzymam chuste a druga dociagam. a w kieszonce ciagne jedna reka i nie moge podtrzymywac druga tego co podciagnelam, nie wiem czy wyrazilam sie jasno. no i mniej goraco. wiecej powietrza po bokach.

  6. #6
    Chustomanka
    Dołączył
    Jan 2010
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    631

    Domyślnie

    musze sie i ja nauczyc kangura

  7. #7
    Chusteryczka
    Dołączył
    Feb 2010
    Posty
    1,606

    Domyślnie

    no właśnie, ja też jestem ciekawa, dziewczyny mówią dużo o tym kangurku, niby mi wyszedł z 5 razy, ale nadal wydaje mi się trudny i taki jakiś nieobliczalny ( raz wychodzi super, raz wcale ;( )
    ja mam wrażenie, że jednak ten materiał jest mniej napięty wzdłuż kręgosłupa małej, mimo iż pulchniutka i bardzo mi ciężko idzie chyba dociąganie, jak się mała wygnie, to takie nieładne C wychodzi w drugą stronę niż w kieszonce.
    miłe jest to, że taki e brzusio do brzusia, kolki to mijają momentalnie i mała jednak mniej się rozciąga niż przy kieszonce ( tak się nie musi jakby rozpychać ). Zastanawiam się też do jakiej wielkości dziecka jest to wygodne, bo niektóre dziewczyny mówią, że to dla noworodków, inne, że można dłużej...


    edit no i jeszcze jestem drobna i ta chusta to aż do łokci mi spada, co prawie całkiem redukuje napięcie chusty. no i trzeba trzymać jednak dziecko tak długo jak się nie zwiąże chusty, co jest trochę ciężkie do wykonania ( bardzo męczące) w kieszonce jednak od razu jest jakotakie przytrzymanie i to pomaga.
    Ostatnio edytowane przez mako ; 18-05-2010 o 23:17
    synek 2007 córol 2010 ​proszę nie cytuj moich zdjęć taka podstawa autonommii.

  8. #8
    Chusteryczka Awatar anqa
    Dołączył
    Dec 2009
    Miejscowość
    Gdańsk / Sopot / Warszawa
    Posty
    2,192

    Domyślnie

    Jest najlepszy wg. mojego fizjoterapeuty szczególnie dla dziecka nie raczkującego bo nie odwodzi za mocno nóg w bioderkach, jest zdecydowanie najlepsze ułożenie spośród wszystkich wiązań z przodu. Wogóle już kilku terapeutów mi mówiło że jeśli chodzi o ułożenie to najlepsze są 3 wiązania i te stosuje - biodro, kangur i prosty plecak.

  9. #9
    Chustoholiczka
    Dołączył
    Dec 2009
    Miejscowość
    miasto
    Posty
    4,457

    Domyślnie

    nie udalo mi sie tego wiazania przerobic.

  10. #10
    Chusteryczka Awatar doominikaa
    Dołączył
    Feb 2008
    Miejscowość
    Łódź
    Posty
    2,449

    Domyślnie

    to temat rzeka jak się okazuje
    napiszę Ci, co mnie przekonało - ile razy chustowałam noworodka, to zawsze się martwiłam, ze się nóżki zbyt mocno maluchowi rozjeżdżają na boki, bo tyle chusty między nogami, były też kombinacje z niepodkładaniem chusty między nóżki, a tu masz - kangurek, który jeszcze niedawno był uważany przeze mni za szczyt trudności - okazał się primo, prosty, secundo - pięknie rozwiązuje opisany wyżej problem.
    oczywiście jest to jeden z argumentów, nie mogę pisać więcej bo mnie mąż goni od komputera, niech piszą inne przewałkowane na kangurzą stronę
    Certyfikowany Doradca Noszenia ClauWi®, niepraktykujący ale z sentymentem.
    Matka Mateusza (wrzesień 2005) i Małgośki (styczeń 2008), była chustonoszka, ale trzymająca jeszcze szmaty w szafie.
    No chustopróchno po prostu.



Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •