Witam wszystkie chustonoszki i wszystkich chustonoszy


O noszeniu dowiedziałam się z net-u, jeszcze jak byłam w ciąży. Miałam jednak pewne wątpliwości, może dlatego, że nie spotkałam jeszcze żadnej mamy chustonoszki. Po urodzeniu mojej córeczki w listopadzie 2007 postanowiłam jednak spróbować. Ponieważ sam szyję, zakupiłam 5 m kawał flaneli i stało się, zostałam posiadaczką pierwszej chusty "samoróbki"
Mała wbrew moim wątpliwościom przyjęła to nie najgorzej . Potem było już tylko lepiej. Ostatecznie nie było wyjścia i zakupiłam wiązankę Nati.
Teraz szlifujemy warsztat i staramy się przekonać tatę, że też się do tego nadaje

Pozdrawiamy z nad morza Ola i Dobrusia