Pokaż wyniki od 1 do 20 z 65

Wątek: Lanolinowanie - chyba coś źle zrobiłam :(

Mieszany widok

  1. #1
    Chustomanka
    Dołączył
    Dec 2009
    Posty
    647

    Domyślnie

    to wtedy płyn

    ja piorę ręcznie w mydle, zapieram ewentualne zabrudzenia, płukam i rozwieszam, jest mi tak jakoś szybciej i łatwiej

    może szare mydło w płynie dodane bezpośrednio do bębna by się sprawdziło albo takie w kostce rozpuścić we wrzącej wodzie, tylko trzeba uważać z ilością Nie prałam tak otulaczy, ale kiedyś w płatkach mydlanych ubranka dla Zuzi Można spróbować, może się sprawdzi.

    edit w pralce wełnę lepiej prać na programach do wełny, wydaje mi się że tam temperatura jest odpowiednio dobierana aby nie sfilcować wełny
    Ostatnio edytowane przez bianka2009 ; 21-05-2013 o 15:32

  2. #2
    Chustomanka Awatar maldita
    Dołączył
    May 2013
    Miejscowość
    Wro
    Posty
    809

    Domyślnie

    Za mną pierwsze lanolinowanie zakończone sukcesem . Wełniak lepki, bez plam. Korzystałam z lanoliny aptecznej a mieszałam za radą forumek w słoiku i pięknie się wszystko rozpuściło. Wyprałam wełniak w końcu w płynie z lanoliną, którą miała moja mama do swoich wełnianych kołder.
    Najgorsze to zrobić coś pierwszy raz .
    Jeszcze tylko zastanawiam się, czy Wasze dzieci nie narzekają na szorstkość wełny? Nawet po zalanolinowaniu wełna wydaje się być "gryząca"

  3. #3
    Chustomanka
    Dołączył
    Apr 2012
    Miejscowość
    Białystok i okolice :)
    Posty
    550

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez maldita Zobacz posta
    Za mną pierwsze lanolinowanie zakończone sukcesem . Wełniak lepki, bez plam. Korzystałam z lanoliny aptecznej a mieszałam za radą forumek w słoiku i pięknie się wszystko rozpuściło. Wyprałam wełniak w końcu w płynie z lanoliną, którą miała moja mama do swoich wełnianych kołder.
    Najgorsze to zrobić coś pierwszy raz .
    Jeszcze tylko zastanawiam się, czy Wasze dzieci nie narzekają na szorstkość wełny? Nawet po zalanolinowaniu wełna wydaje się być "gryząca"
    moją córę gryzie ecodidi,ale ostatnio jakoś nie reagowałam na jej bunty i chyba się w końcu przyzwyczaiła

  4. #4
    Chustomanka
    Dołączył
    Dec 2009
    Posty
    647

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez maldita Zobacz posta
    Za mną pierwsze lanolinowanie zakończone sukcesem . Wełniak lepki, bez plam. Korzystałam z lanoliny aptecznej a mieszałam za radą forumek w słoiku i pięknie się wszystko rozpuściło. Wyprałam wełniak w końcu w płynie z lanoliną, którą miała moja mama do swoich wełnianych kołder.
    Najgorsze to zrobić coś pierwszy raz .
    Jeszcze tylko zastanawiam się, czy Wasze dzieci nie narzekają na szorstkość wełny? Nawet po zalanolinowaniu wełna wydaje się być "gryząca"
    Fajnie, że się lanolinowanie udało Miałam już różne wełniaki i każdy na swój sposób jest trochę szorstki, nawet merynos, taka jest wełna z natury. Myślę, że po praniu jest już całkiem fajna, miększa, milsza w dotyku. Mój Alek nigdy nie zgłaszał aby go coś gryzło czy było mu niewygodnie - na szczęście Nic właściwości wełny nie zastąpi dlatego ją tak lubię. Myślę, że jak dziecko czegoś nie toleruje to nic na siłę. Z doświadczenia wiem, że w przypadku wełny jest to wielka rzadkość, więc będzie dobrze

  5. #5
    Chustomanka
    Dołączył
    Apr 2012
    Miejscowość
    Białystok i okolice :)
    Posty
    550

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez bianka2009 Zobacz posta
    Fajnie, że się lanolinowanie udało Miałam już różne wełniaki i każdy na swój sposób jest trochę szorstki, nawet merynos, taka jest wełna z natury. Myślę, że po praniu jest już całkiem fajna, miększa, milsza w dotyku. Mój Alek nigdy nie zgłaszał aby go coś gryzło czy było mu niewygodnie - na szczęście Nic właściwości wełny nie zastąpi dlatego ją tak lubię. Myślę, że jak dziecko czegoś nie toleruje to nic na siłę. Z doświadczenia wiem, że w przypadku wełny jest to wielka rzadkość, więc będzie dobrze
    na siłę owszem,ale u nas to raczej na siłę się nie odbywało,po jednym dniu się przyzwyczaiła i w ogóle się nie buntuje,teraz widzę że nie ma dla niej różnicy,czy to wełna,czy to pul,ale ja i tak wolę wełenkę ecodidkową

  6. #6
    Chustomanka
    Dołączył
    Dec 2009
    Posty
    647

    Domyślnie

    Z tym "na siłę" to nie do końca mi o to chodziło
    Może to właśnie była dla niej nowość i dlatego, no ale dobrze, że się dała przekonać do wełniaków

  7. #7
    Chustomanka
    Dołączył
    Apr 2012
    Miejscowość
    Białystok i okolice :)
    Posty
    550

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez bianka2009 Zobacz posta
    Z tym "na siłę" to nie do końca mi o to chodziło
    Może to właśnie była dla niej nowość i dlatego, no ale dobrze, że się dała przekonać do wełniaków
    żałuję tylko,że tak późno zdecydowałam się na ecodidi,bo zawsze wydawało mi się,że gatki będą lepsze,a tu niespodzianka

  8. #8
    Chustoguru Awatar Pat
    Dołączył
    Feb 2011
    Miejscowość
    Warszawa-Białołęka
    Posty
    7,569

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez lilith83 Zobacz posta
    żałuję tylko,że tak późno zdecydowałam się na ecodidi,bo zawsze wydawało mi się,że gatki będą lepsze,a tu niespodzianka
    Ja lubię i to, i to Teraz, kiedy jest cieplej (hehe, może niekoniecznie mam na myśli dzisiejszy dzień), zostawiam Maksa w formowance i gaciach. Gacie zachodzą nogawkami na część ud i mamy krótkie spodenki.

  9. #9
    Chustomanka Awatar maldita
    Dołączył
    May 2013
    Miejscowość
    Wro
    Posty
    809

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez bianka2009 Zobacz posta
    Miałam już różne wełniaki i każdy na swój sposób jest trochę szorstki, nawet merynos, taka jest wełna z natury. Myślę, że po praniu jest już całkiem fajna, miększa, milsza w dotyku. Mój Alek nigdy nie zgłaszał aby go coś gryzło czy było mu niewygodnie - na szczęście Nic właściwości wełny nie zastąpi dlatego ją tak lubię. Myślę, że jak dziecko czegoś nie toleruje to nic na siłę. Z doświadczenia wiem, że w przypadku wełny jest to wielka rzadkość, więc będzie dobrze
    Mały nie narzekał, że mu źle w wełnie, więc egzamin zdany . Zwłaszcza, że za nami już noce w wełnie i to bez przecieku. Niby czytałam, że tak to działa, ale nie ma to jak przekonać się na własne oczy .
    Jedyny problem to taki, że akurat w ten otulacz nie mieszczą się niektóre formowanki np. bambusowy puch trudno mi upchnąć. A w gacie jest lepiej zapakować?

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •