-
Chustoholiczka
Zbierałam się długo, żeby napisać - w zasadzie siadam do tego posta z mieszanymi uczuciami bo:
1. uważam, ze Tula to najwygodniejsze nosidło
2. jestem bardzo zadowolona z tego jak firma podeszła do mojego problemu i nie chcę robić antyreklamy, ale wydaje mi się, że to jednak ważne abyście wiedziały
.
A zatem do rzeczy.
Otóż po noszeniu w pożyczonym Tuli starego typu postanowiłam zamówić sobie swoje własne. Zamarzyły mi się sówki, które zamówiłam sobie w nowej wersji. Super miły kontakt z producentem, który w dodatku dopilnował żebym dostała swoje nosidełko tuż przed wyjazdem, na czym mi bardzo zależało.
Zachwycona otworzyłam paczkę, przymierzyłam i ... niestety nowa wersja była na mnie ZA DUŻA.
Podczas gdy w starej wersji dociągam pasy naramienne na mur (i jeszcze zostaje mi trochę pasków) o tyle w nowej (z klamerką z przodu) dociągnęłam z obu stron na maksa i cały czas miałam luzy.
Popróbowałam, pokobinowałam i niestety nic z tym zrobić się nie dało. Nie były to luzy jakieś kolosalne i być może gdybym nie miała obu wersji jednocześnie to nawet bym tego nie zauważyła (choć taki pościągany na maksa pasek wizualnie tez nie wyglądał najlepiej), ale porównując bezpośrednio - różnica jest bardzo znacząca.
I tu producent kolejny raz pokazał super klasę, przyjmując ode mnie nosidełko, choć była to wersja szyta specjalnie dla mnie.
Natomiast samo Tula już zdążyłam pokochać, więc zakupiłam ostatecznie starą wersję na bazarku i przy niej pozostanę.
Jeszcze raz powtórzę, że nie chcę robić antyreklamy, bo nosidełko jest wspaniałe i śliczne, a obsługa na najwyższym poziomie, ale MAŁE MAMY - rozważcie kupno nosidełka w starej wersji
.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum