Może zacznę od przywitania się jestem tu dosłownie od paru chwil i powoli się aklimatyzuję w nowym miejscu
W kilku słowach o naszym Tuli ergo. Dotarło wczoraj. Z marszu wsadziłam fistaszka w nowy nabytek i uśmiech nie schodził mi z twarzy nota bene, dziecię również miało błogi wyraz twarzy Wad jak na razie żadnych nie dostrzegam Z zalet natomiast, bardzo podoba mi się tkanina gatunkowo i deseniowo jest przyjemna w dotyku, miękka i fajnie grubaśna, acz nie za gruba, co o tej porze roku ma duże znaczenie. Świetne rozwiązanie z wypełnieniem pod nóżkami, kieszonka również przydatna np. jak w naszym przypadku na odpięty kapturek. Pasy dobrze mi się układają, nic nie uciska, nie ciągnie. Jak dla mnie wygodny sposób dociągania i luzowania pasów. Choć na razie uczymy się wkładania, dociągania, zapinania i tak jest szybko, miło i przyjemnie Panel ładnie otula. Ciężar rozkłada się idealnie i to prawda, co wyczytałam w kilku powyższych opiniach, naprawdę nie czuje się wagi dziecka (u nas prawie 10,5 kg przy 8,5 m-cach), w chuście natomiast ostatnimi czasy ciężar dawał się we znaki. Więcej napiszę po powrocie z wakacji, gdzie zamierzam przetestować nasze Manu na dłuższych dystansach. Jedyna moja wątpliwość to to, iż nie wiem, czy pupcia jest dobrze "wpadnięta", czy pupa powinna lekko nachodzić na pas biodrowy, jakby go nieco przysłaniać?

Dziękujemy za nasze Tuli i wystawiamy 5 z plusem