a ja powiem Wam ciekawostkę. mamy Tuli już ponad pół roku, jeśli nie prawie rok i jest on w kolorze czarnym (Sowy) i wiecie, że z zadowoleniem spostrzegłam, że całkowicie przestał "obłazić" pyłkami?Synek ciąga go do mnie po ziemi jak jest senny więc super sterylnych warunków absolutnie to nosidełko i nas nie ma a przestało się do niego czepiać tyle co na początku
Ale nawet na początku nie bardzo to przeszkadzało, bo jeśli ktoś jest estetą, to wystarczyło zwilżoną szmatką przetrzeć i wszystkie pyłki od razu schodziły.