Rozstaw nóżek w fizjologicznej pozycji żabki to jedna rzecz, a kręgosłup - druga. Dziecko, które jeszcze nie siedzi, powinno mieć dobrze podtrzymane plecki, czyli nosidełko powinno idealnie przylegać od poopci do karku włącznie. Takie dziecko nie utrzyma samo prostej pozycji. Jeśli dodatkowo zaśnie w nosidle, sprawa jeszcze bardziej się komplikuje - ciało jest wiotkie i utrzymują je wtedy tylko "siły zewnętrzne". Jeśli chcemy nosić takiego malucha a przy tym nie zafundować mu skrzywienia kręgosłupa, musimy zapewnić dobre opatulenie z każdej strony. Do tego najlepsza jest chusta (wiem powtarzam się). Potem stawiałabym na mei taia lub hybrydę (wiązane pasy umożliwią dobre dopasowanie), a ergonomik na końcu - dla większych pociech.
P.s. Kajka, kiedyś przypadkiem trafiłam na Twój blog - fajnie piszesz.