Pokaż wyniki od 1 do 20 z 329

Wątek: Ergo Tuli // teraz Tula

Mieszany widok

  1. #1
    Chustoguru Awatar Pat
    Dołączył
    Feb 2011
    Miejscowość
    Warszawa-Białołęka
    Posty
    7,569

    Domyślnie

    Rozstaw nóżek w fizjologicznej pozycji żabki to jedna rzecz, a kręgosłup - druga. Dziecko, które jeszcze nie siedzi, powinno mieć dobrze podtrzymane plecki, czyli nosidełko powinno idealnie przylegać od poopci do karku włącznie. Takie dziecko nie utrzyma samo prostej pozycji. Jeśli dodatkowo zaśnie w nosidle, sprawa jeszcze bardziej się komplikuje - ciało jest wiotkie i utrzymują je wtedy tylko "siły zewnętrzne". Jeśli chcemy nosić takiego malucha a przy tym nie zafundować mu skrzywienia kręgosłupa, musimy zapewnić dobre opatulenie z każdej strony. Do tego najlepsza jest chusta (wiem powtarzam się ). Potem stawiałabym na mei taia lub hybrydę (wiązane pasy umożliwią dobre dopasowanie), a ergonomik na końcu - dla większych pociech.

    P.s. Kajka, kiedyś przypadkiem trafiłam na Twój blog - fajnie piszesz .
    Ostatnio edytowane przez Pat ; 20-05-2011 o 11:43

  2. #2
    Chusteryczka Awatar kajkasz1
    Dołączył
    Jun 2007
    Miejscowość
    Chojnice
    Posty
    1,644

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Pat007 Zobacz posta

    P.s. Kajka, kiedyś przypadkiem trafiłam na Twój blog - fajnie piszesz .
    Dziękować. Teraz z nowym "wkładem" do chusty mam zamiar znowu zacząć ...
    Kajka, żona Macieja, blogująca mama trzech synów - stary blog , nowy blog



  3. #3
    Chustofanka Awatar Orbitka75
    Dołączył
    Oct 2010
    Miejscowość
    Wiśniowa k. Krakowa
    Posty
    318

    Domyślnie

    Witam! Zgłaszam się jako fanka Tuli. Mamy zielone sowy. Tulika kupilismy kiedy nadeszła pora przemotać Liwie na plecy. Żadne z nas nie radziło sobie z samodzielnym zamotaniem małej na plecach. Jesteśmy z nosidełka bardzo zadowoleni, mała też lubi w nim siedzieć. Jest bardzo wygodne i zupełnie nie czuć w nim kilogramów naszego dziecka. Jedyny minus - naszej małej zdarza się czasami ssać brzegi nosidła przy szelkach, przez co ma zaczerwienioną buźkę.
    Nie wyobrażam sobie funkcjonowania bez nosidła

  4. #4

    Domyślnie

    Dziekuje bardzo!

    Cytat Zamieszczone przez Orbitka75 Zobacz posta
    Witam! Zgłaszam się jako fanka Tuli. Mamy zielone sowy. Tulika kupilismy kiedy nadeszła pora przemotać Liwie na plecy. Żadne z nas nie radziło sobie z samodzielnym zamotaniem małej na plecach. Jesteśmy z nosidełka bardzo zadowoleni, mała też lubi w nim siedzieć. Jest bardzo wygodne i zupełnie nie czuć w nim kilogramów naszego dziecka. Jedyny minus - naszej małej zdarza się czasami ssać brzegi nosidła przy szelkach, przez co ma zaczerwienioną buźkę.
    Nie wyobrażam sobie funkcjonowania bez nosidła
    Mama Amelki 18.12.2006, Julka 19.11.2008 i Leosia 20.03.2013

    Nosidełka Ergonomiczne & Chusty TULA :
    http://www.BabyTula.pl

  5. #5
    Chustomanka Awatar duszka
    Dołączył
    Jul 2010
    Miejscowość
    Bydgoszcz
    Posty
    638

    Domyślnie

    no to i my oficjalnie już po testach tuli

    to jest to czego szukaliśmy
    moja 15 miesięczna Tosia wykazała bunt chustowy na zasadzie ja chcę chodzić a nie być cały czas przyklejona do mamy

    Tuli pozwala nam na wszystko, na przytulenie i na swobodne brykanie tygryska

    pas biodrowy bardzo wygodny, szelki też, czasami trudność tylko sprawiało zapięcie przy szelkach, ale wystarczy dobrze ponaciągać wszystko i jest już dobrze.
    gumki na końcach pasów no normalnie rewelacja, co prawda ja z mężem mamy solidne gabaryty i za dużo to nam nie "zwisa" ale i te końcóweczki mogliśmy sobie gumką zamotać
    materiał bardzo miły
    Tosia ma 10 kg , które w tuli jak dla mnie były totalnie nieodczuwalne
    Zabieraliśmy tuli na plac zabaw, bo jak tu się inaczej zabrać z zabawkami di pisaku, piciem i przekąskami, 10 kg klopsikiem i parasolem co by sobie cień zrobić w piaskownicy - odpowiedz tylko z tuli, szybko łatwo i przyjemnie

    PLUSY:
    wygoda
    szybkość w zakładaniu i ściąganiu
    zajmuje stosunkowo mało miejsca - nawet mniej niż chusta
    miły materiał
    kapturek- ulubiony element Tosi

    MINUSY:
    zapięcie na szelkach - no troszkę trzeba powyginać łapki
    może powinien być milczeniem ten minus no ale napiszę jak dla mnie cena - no jednak trochę załamuje przy tych wszystkich dzieciowych wydatkach, ale cóż zawsze to co dobre to drogie
    Ostatnio edytowane przez duszka ; 10-06-2011 o 11:34
    MAMA TOSI (08.03.2010) żona Sławka
    wymienianki http://forum.chusty.info/forum/showt...94#post1705494

  6. #6
    Chusteryczka Awatar atelka
    Dołączył
    Feb 2009
    Posty
    2,901

    Domyślnie

    czy nowych tula można krzyżować pasy naramienne na plecach przy noszeniu z przodu?
    Aś, Julek '08 i Alik '11

  7. #7
    Chustoholiczka Awatar Tola_zet
    Dołączył
    Oct 2011
    Miejscowość
    LDZ
    Posty
    4,167

    Domyślnie

    Zbierałam się długo, żeby napisać - w zasadzie siadam do tego posta z mieszanymi uczuciami bo:
    1. uważam, ze Tula to najwygodniejsze nosidło
    2. jestem bardzo zadowolona z tego jak firma podeszła do mojego problemu i nie chcę robić antyreklamy, ale wydaje mi się, że to jednak ważne abyście wiedziały .
    A zatem do rzeczy.
    Otóż po noszeniu w pożyczonym Tuli starego typu postanowiłam zamówić sobie swoje własne. Zamarzyły mi się sówki, które zamówiłam sobie w nowej wersji. Super miły kontakt z producentem, który w dodatku dopilnował żebym dostała swoje nosidełko tuż przed wyjazdem, na czym mi bardzo zależało.
    Zachwycona otworzyłam paczkę, przymierzyłam i ... niestety nowa wersja była na mnie ZA DUŻA.
    Podczas gdy w starej wersji dociągam pasy naramienne na mur (i jeszcze zostaje mi trochę pasków) o tyle w nowej (z klamerką z przodu) dociągnęłam z obu stron na maksa i cały czas miałam luzy.
    Popróbowałam, pokobinowałam i niestety nic z tym zrobić się nie dało. Nie były to luzy jakieś kolosalne i być może gdybym nie miała obu wersji jednocześnie to nawet bym tego nie zauważyła (choć taki pościągany na maksa pasek wizualnie tez nie wyglądał najlepiej), ale porównując bezpośrednio - różnica jest bardzo znacząca.
    I tu producent kolejny raz pokazał super klasę, przyjmując ode mnie nosidełko, choć była to wersja szyta specjalnie dla mnie.

    Natomiast samo Tula już zdążyłam pokochać, więc zakupiłam ostatecznie starą wersję na bazarku i przy niej pozostanę.

    Jeszcze raz powtórzę, że nie chcę robić antyreklamy, bo nosidełko jest wspaniałe i śliczne, a obsługa na najwyższym poziomie, ale MAŁE MAMY - rozważcie kupno nosidełka w starej wersji .

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •