i ja jestem fanką Tula, po przepróbowaniu wielu nosideł własnie Tula podeszło nam najbardziej, szkoda że tak późno, właściwie nie noszę już w niczym innym![]()
Aś, Julek '08 i Alik '11
witam
jestem nowa więc zacznę od przywitania się ze wszystkimi fankami Tula
ja jestem szczęśliwą posiadaczką ergo od tygodnia i nie wiem jak dawałam radę bez Tula tyle czasu
moja Tońka ma 15 miesięcy i 9,5 kg. w Tula nie czuć kilogramów a ja sama raczej też wiele nie ważę i na rękach nie dawałam rady jej długo nosić.
wzór (Matrioszka) jest piękny, wykonanie bardzo dokładne. nic tylko chwalić![]()
Już jesteśmy po testach, czas więc na kilka słów
W ogóle to już od pewnego czasu mam własne, swoje prywatne Tuli, czyli w wersji przed zmianą. A mając dwa nosidła w domu, testowe i swoje, mieliśmy okazję ponosić dwóch naszych synów jednocześnie. Fajnie było.
Z plusów:
- jestem zachwycona wzornictwem, oszczędne w formie a jednocześnie bardzo wyraziste. Mój egzemplarz to ten w pasy, a testpwe sówki tez zrobiły na mnie pozytywne wrażenie.
- miły w dotyku materiał
- szybko się zakłada i nawet chustoodporny i oporny mąż bardzo chętnie dziecie w nim nosiów-pomyslowy patent z gumeczkami na zakończeniu pasów. Nic się nie ciąga po ziemi. Super.
- w moim nowszym modelu bardziej podoba mi się montowanie kapturka na gumeczki i takie ograniczniki, w wersji testowej było to na zatrzaski. Dla mnie mniej wygodne.
- nosiłam w nim 8 miesiączniaka i ponad 2 latka. I nawet przy dwu latku dawało radę. Na plecach ciężar zdecydowanie nie był wyczuwalny
- cudowna kieszonka na pasie biodrowym, niewielka w sam raz na telefon
Jeśli chodzi o minusy:
- materiał w wersji testowej, był już z jaśniejszymi przetarciami. Nie wyglądał tak cudnie jak w nowym po wyjęciu z pudełka. 100 testujących osób przedemną robi swoje.
- pasy przy dociąganiu rolowały mi się, tz nie same pasy tylko te paski przy pasach naramiennych. Utrudniało to dobre dociąganie. Nie bardzo wiem z czego to wynika ani jak to poprawić
- jak dla mnie trochę za mało wypełniony pas biodrowy
Moje sygestie i wolne myśli.
- zastanawiam się jak jeszcze móglby się poprawić komfort noszenia, gdyby pas biodrowy był bardziej wypełniony i ciut sztywnieszy
Zacznę od tego, że jest to bardzo przydatne narzędzie pracy dla mamy. Poręczne i wygodne.
Plusy: Trwałe, nawet tyle używane dobrze wygląda.
Wygodne, pasy naramienne świetnie noszą, dobrze się dociąga.
Ładne.
Minus: Jak dla mnie jeden nie mogłam sama zapiąć pasa piersiowego, przy noszeniu z przodu, a on pomaga w noszeniu.
Po za tym ekstra.
To nosidło jest rewelacyjne i bardzo cieszy mnie to, że jest szyte w Polsce! Lubię kupować dobrej jakości produkty polskiego pochodzenia.
Dziekuje slicznie za wszystkie recenzje!!!!!<3
Mama Amelki 18.12.2006, Julka 19.11.2008 i Leosia 20.03.2013
Nosidełka Ergonomiczne & Chusty TULA:
http://www.BabyTula.pl
Ja własnie czekam na swoje pierwsze nosidlo, Tuli, i już się doczekać nie mogę...Biłam się z myślami-tuli-manduca-tuli-manduca-tuli ...kupiłam w ciemno i mam nadzieję, że się nie zawiodę![]()
Moje nosidełko w końcu dotarło. Co za ulgę przeżyłam przy zakładaniu-nie musząc mordować się niesprawnie tak jak z moją elastyczną chustą (niestety wprawy dużej nie mamy). Mój 10 miesięczny bobas chyba też odczuł niemałą różnicę i duży komfort, bo po chwili noszenia po prostu słodko zasnął.
Plusy:
-nosidło bardzo porządnie wykonane, profesjonalnie zapakowane
-panel w sam raz dla nas, dobrze otula, a jednocześnie nie ściska za mocno dając miejsce na np. wkładanie rączek do buzi
-wygodne pasy naramienne (to, że są bez klamer potraktowałabym jako zaletę, im mniej się może samo odpiąć tym lepiej)
-dobra możliwość regulacji
-fajne wzmocnienia przy nóżkach
- intuicyjne nosidło, proste w obsłudze, dziecko ekspresowo uzyskuje prawidłową postawę
Z minusuów- mała klamra spinająca pasy naramienne (najwygodniej mi było gdy poziomy pasek był najniżej przy noszeniu na przodzie, ale wtedy klamra była nie do zapięcia. Z drugiej strony, nie bardzo widzę możliwość zrezygnowania z tego przy równoległym ułożeniu pasów, więc chyba trzeba przywyknąć i trochę się powyginać. Na przyszłość zmnieniłabym klamrę od pasa biodrowego na jakąś mega mocną, z 3 punktowym naciskiem (nie to żeby z tą obecną było coś nie tak, ale ja mam schizy jeśli chodzi o bezpieczeństwo, więc nawet i dwie bym dała). To by było na tyle. Nosidełko super się sprawdza w domu i mam nadzieję, że i tak będzie na wędrówkach
AAA... ja jestem stara chusciara....ale tula jestna wypad...rachu ciachu...tak-natychmiast!!!!
teraz czekam na todlera
Kruszynka 2010
Doradca Akademii Noszenia Dzieci
LULAMY Akademia Chustonoszenia
Specjalistka od metody karmienia dzieci- BLW (Bobas Lubi Wybór), Certyfikowany uczestniczka szkolenia z BLW prowadzonego przez Gill Rapley.
BabyLedWeaning
oraz Stowarzyszenie Poznań w Chuście
moje zwierzaki i
Kruszynka 2010
Doradca Akademii Noszenia Dzieci
LULAMY Akademia Chustonoszenia
Specjalistka od metody karmienia dzieci- BLW (Bobas Lubi Wybór), Certyfikowany uczestniczka szkolenia z BLW prowadzonego przez Gill Rapley.
BabyLedWeaning
oraz Stowarzyszenie Poznań w Chuście
moje zwierzaki i
po kilku dniach noszenia niestety znalazłam mały esetyczny minusik- materiał niesety przyciąga kłaczki i trzeba go trzymać jak najdalej od białego swetra, ale nadal jestem zauroczona komfortem i łatwością obsługi![]()
Ostatnio edytowane przez DOMI ; 23-09-2012 o 21:57
To prawda DOMI ciemne Tulki przyciągają kłaczki jak magnesJa się przyzwyczaiłam (mam brązowe ptaszki). Jak dla mnie to świetne i jeszcze raz świetne nosidło. Proste, szybkie, prawie codziennie w ruchu, bo moje dziecko jest wybredne jeśli chodzi o środek lokomocji
Ja polecę to nosidło każdemu!!! I klamrę zapinam tak jak Tola_zet
sposób super
![]()
a ja zauważyłam po dwóch latach użytkowania czarnych sów, że materiał zrobił się kłaczkoodpornyco ciekawe na nosidle nie ma żadnych przetarć wytarć czy innych wyciągnięć. piorę je ręcznie co jakiś czas.
aktualnie noszę sobie mojego Mikroba (2 lata i 9 miesięcy, 12kg wagi) zarówno na przodzie jak i z tyłu.
Nosidło było ostatnio niezastąpione podczas wypadów na plażę, gdzie inne mamy zakopywały się wózkami w piachu
W pociągu natomiast raz wzięłam Mikroba w nosidło i walizkę na kółkach w rękę - było nieźle. Potem sprawdziłam dla porównania Mikroba w nosidle z przodu a na plecach plecak i niestety 37 kg trochę mnie przerosło![]()
nosidło sprawdza się super. Ogólnie jak dla mnie ma super kolorki, jest wygodne.
Zanim w chuste zawinę mojego dziecia to trochę mija czasu, a tu nosidło expresowo się zakłada.
No i po tylu osobach co je użytkowało, to stan jest naprawdę dobry.
Teraz poczekam aż znajdę używane w dobrej cenie i napewno kupię)
My w czerwcu zamieniliśmy chustę na Tulę (model Emma) i jestem zachwyconaNie to, żeby z chustą coś było nie tak, ale cenię sobie ekspresowość założenia Tuli, z chustą musiałam dużo dłużej się pogimnastykować.
W Tuli nie boję się też brać Młodego na plecy, a w chuście nie udało mi się opanować sztuki wiązania plecaka.
Nosidło jest świetnie wykonane, z dobrych i bezpiecznych materiałów, profesjonalnie zaprojektowane i uszyte.
Dziecku w nim super wygodnie, noszącemu nic się nie wrzyna, jest wygodne i łatwo je do siebie dopasować.
Bez problemu można w nim karmić piersią (często wykorzystywana opcja w czasie dłuższych wakacyjnych wycieczek), nikt z boku się nawet nie zorientuje.
Praktyczny odpinany kapturek, przydatny gdy maluch zaśnie, i kieszonka na pasie biodrowym (niestety trudna do użytku, gdy dziecko jest na plecach), no i piękne wzory!
Chyba nie widzę żadnych minusów![]()