MT Tuli

[v]

mialam przyjemnosc testowac nosidlo jako pierwsza
przyszlo do mnie jeszcze pachnace nowoscia

zaznaczam, ze mam wizje idealnego MT, wiec do niej sie jakos odnosze

nosilam wylacznie na plecach 1,5-roczniaczke 11 kg oraz 3,5-latke 18 kg

patrzenie i wrazenie pierwsze

kompaktowe, b. poreczne
glebokie, nasycone kolory - podoba mi sie

zakladanie i wrazenie drugie

pasy z takiej bawelny w sam raz - sliskiej, ale przyczepnej
moment nielubiany, czyli drugi wezel w pasie biodrowym, bezproblemowy, nic sie nie luzuje

srednio szerokie, takie w sam raz
wypelnione tez poprawnie, ale dla mnie niezbyt daleko
klopot ten sam co wszedzie: zmieniam pasy pod pupa dziecka, konczy mi sie wypelnienie, bawelna zwija, skreca i zjezdza
ale wszyscy sobie jakos z tym radza w sumie, ja wole albo szersze, albo dalej wypelnione

panel
duzy, szeroki, za to proporcjonalnie niski - przedluzony wypelnionym porzadnym zaglowkiem
ale jako ze nie mam malej atletki - odstawal z bokow

noszenie i wrazenie trzecie

11 kg
wysmienicie
poza tym odstawaniem z bokow - OK
jak sie napracowalam nad pasami pod pupa, bylo naprawde wygodnie

18 kg
jesli mialby nosic takie ciezary, pasy musialyby byc szersze i mocniejsze
panel - wprost idealny!

ale przypuszczam, ze przesadzilam, uzywajac przedszkolaka do testowania

co wazne - MT przezyl obciazenie!

propozycje ulepszenia
wydluzylabym pasy - nie udalo mi sie zawiazac tybetana, a jestem rozmiarow przecietnych
dolaczylabym torebusie - to juz jest jakis standard, bylby to gadzet piekny, jesli z tych samych materialow co sam MT.


poza tym rzecz porzadnie dopracowana, ladna i przemyslana

dziekuje za mozliwosc wyprobowania.