osmiomiesięczniaka to ja bym w nosidło ergonomiczne zapakowała - luźniej mu będzie - serio mówię - jeżeli to dziecię z typu nie lubiących skrępowania to do ergonomicznego się da wsadzić.
Moja Beata nie lubiła skrępowania. Jeszcze w szpitalnym beciku strasznie płakała, dopóki jej się rączek nie wyjęło. Do chusty przywykła. Do czasu Na ten bunt zaproponowałam jej Mandukę i bardzo ją polubiła. Grunt to mieć oswobodzone łapska