No właśnie, co robicie na widok rodzica z wisiadłem? Na dodatek, wisiadłem pełnym dziecia wiszącego w kroku, z dyndającymi smętnie odnóżami, no i obowiązkowo przodem do świata?
Ja dziś pierwszy raz zobaczyłam ekskluzywną mamę z drogim wisiadłem w luksusowych delikatesach Taka była cała wystrojona i wisiadło też tak jakoś drogo wyglądało (z daleka po pierwsze, a po drugie na wisiadłach się nie znam). I tacy byli wszyscy nowocześni, uprzywilejowani i może nawet z amerykańskiego Vogue'a zgapili : Ja zamotana z moim żabkowatym dzieciem nie wiedziałam, czy podchodzić i się mądrzyć, czy każdy robi ze swoim dzieciem co chce...