-
Nie wyobrażam sobie zrobienia debetu lub pożyczania od kogoś kasy na chustę - jak mam wolną kasę to kupuję, jeżeli to była "prawie ostatnia' kasa to sprzedaję jakąś inną szmatę żeby bilans wyszedł na względne zero. Niezależnie od stopnia zafascynowania chustami to są to jednak tylko kawałki materiału i nei są warte wpędzania się w stres zwracania pieniędzy.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum